Strach padł na bliskich Szyszki? Ujawnili niewygodną listę

Jan Szyszko nie jest już ministrem środowiska. Ale zanim odszedł, zdążył dać zatrudnienie w resorcie i podlegających mu podmiotach dziesiątkom krewnych i znajomych – ujawnia serwis oko.press. Kto znalazł się na tzw. „liście Szyszki” i czy po dymisji szefa resortu powinni się oni obawiać o swoją przyszłość?

Jan Szyszko po swojej ponad dwuletniej kadencji będzie zapamiętany głównie z walki z kornikiem drukarzem atakującym Puszczę Białowieską oraz wycinką drzew w całym kraju. Głośnym echem odbiła się także sprawa „córki leśniczego”. Chodzi o sytuację, w której Jan Szyszko przed telewizyjnym kamerami wręczył ówczesnemu szefowi MSWiA Mariuszowi Błaszczakowi kopertę mówiąc: – To jest taka… córka leśniczego. Tak że tutaj, mówię, niech Pan to przeczyta, dobrze?

Szyszkę na stanowisku zastąpił już Henryk Kowalczyk, a serwis oko.press stworzył na pożegnanie kontrowersyjnego szefa resortu środowiska tzw. „listę Szyszki”. Znalazło się na niej łącznie kilkudziesięciu krewnych i znajomych, pełniących funkcje w resorcie oraz podlegających mu instytucjach.

„Dla wielu osób więzi rodzinne z Szyszką, współpraca polityczna z nim, dyplom z kierunków studiów, które założył albo legitymacja jego stowarzyszenia, stały się po wygranej PiS w wyborach w 2015 roku i objęciu przez Szyszkę funkcji ministra, przepustką do rozmaitych funkcji w resorcie środowiska i podległych mu instytucjach m.in. w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz funduszach wojewódzkich, w Lasach Państwowych, Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej itp., itd.” – przekonuje oko.press. Kto dzięki temu znalazł pracę?

Według dziennikarzy między innymi córka Szyszki – Katarzyna Szyszko-Podgórska – zatrudniona jako adiunkt w Instytucie Ochrony Środowiska, który jest nadzorowany przez ministra środowiska. Ale na tym nie koniec. Ma ona także być „ekspertką merytoryczną” doradzającą przy budowie portalu o Puszczy Białowieskiej, na który podlegający ministrowi Szyszce NFOŚiGW przyznał fundacji Tomasza Sakiewicza 6 mln zł.

Kolejna córka ministra – Patrycja Szyszko – od 2001 roku pracuje z kolei w NFOŚiGW. Za poprzednich rządów PiS była wicedyrektorem jednego z departamentów Funduszu. Jak donoszą dziennikarze, gdy w 2007 roku do władzy doszła koalicji PO – PSL córka ministra założyła z kolegami związek zawodowy i została jego wiceprzewodniczącą. Dzięki temu nie można było jej zwolnić.

Powodów do narzekań nie może mieć także bratanek ministra – Piotr Szyszko, który od lutego 2016 roku jest kierownikiem Zespołu Edukacji Leśnej i Turystyki w Nadleśnictwie Jabłonna. Z kolei zięć Jana Szyszki – Karol Podgórski – w 2017 roku został powołany do rady nadzorczej WFOŚiGW w Toruniu.

To tylko część nazwisk, które ujawnił serwis oko.press. W sumie na tzw. „liście Szyszki” znalazło się aż 40 osób.

Kowalczyk zrobi czystkę?

Nie jest tajemnicą, że każdy z nowych szefów resortu obsadza kluczowe stanowisko swoimi ludźmi. Dzieje się tak m.in. w przypadku Ministerstwa Obrony Narodowej, gdzie nowy minister Mariusz Błaszczak wprowadza zmiany, które mają na celu odstawienie na boczny tor ludzi związanych z Antonim Macierewiczem.

Według naszych informacji stanowiska tracić będą jego ludzie. Szef SKW Piotr Bączek sam już podał się do dymisji, a jego miejsce ma zająć Maciej Materka, były funkcjonariusz CBA i były dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa w MSWiA. Odejść ma także zastępca Macierewicza wiceminister Bartosz Kownacki – do MON może trafić obecny szef sejmowej komisji obrony Michał Jach, a także Romuald Szeremietiew, wiceminister obrony w rządach Jana Olszewskiego i Jerzego Buzka. – Coś się kroi – przyznał w rozmowie z Faktem Szeremietiew, ale szczegółów nie chciał zdradzić.

To nie koniec. Jak zapowiadają politycy PiS, rozpocznie się także wycinanie ludzi Macierewicza ze spółek Skarbu Państwa. Najważniejsza zmiana dotyczyć m Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Nieoficjalnie mówi się o tym, że na czele zbrojeniowego giganta stanąć ma Jakub Opara, obecny szef spółki PGE Narodowy, kiedyś bliski współpracownik Lecha Kaczyńskiego.

Czy podobne czystki w resorcie środowiska przeprowadzi nowy minister Henryk Kowalczyk? Tego na razie nie wiadomo. Po dymisji Jana Szyszki osoby związane z byłym szefem resortu nie mogą być pewne swojej przyszłości.