Wyszło na jaw prawdziwe wykształcenie PETRU i jego droga kariery! Pełne ZASKOCZENIE!
Wpadka Petru wybory do europarlamentu 2019, Partia Teraz Ryszard Petru

Ryszard Petru wdarł się na scenę polityczną jako „wybitny ekonomista”, „specjalista od światowych rynków finansowych” niektórzy śmieli go nawet nazywać doktorem. Kim tak naprawdę jest Petru? Jakie posiada kwalifikacje i wykształcenie? Ktoś postanowił się tym bliżej zainteresować. Oto cała prawda. 

Coraz częściej pytano o wykształcenie lidera partii .Nowoczesna. Odpowiedź przyszła szybko, burząc jednocześnie pieczołowicie budowany pomnik „męża stanu” i „wybitnego finansisty z doświadczeniem i wykształceniem kierunkowym”.

Pan Ryszard Petru znany jest z tego, że gorąco namawiał do brania kredytów we frankach. Mienił się jako prawdziwy ekspert w tej dziedzinie. Dziś już wiadomo, że po tym jak wkopał w niezłe bagno tysiące Polaków, sam szybciutko przewalutował swój kredyt na złotówki.

Wielki polityk, wielkiego formatu!

Ostatnio pan Ryszard przedstawia się już jako polityk wielkiego formatu, kierujący największą siłą opozycyjną w Rzeczpospolitej, kandydat na szefa rządu po przejęciu władzy przez kierowaną przez niego „partyjkę”.  Być może kogoś zbulwersowały liczne, acz przecudnej urody „wpadki” pana Ryszarda, który okraszał nimi niemal każdą swoją wypowiedź. Jaka była ostateczna przyczyna działań, nie wiem, ale ostatecznie ów „ktoś” postanowił przyjrzeć się bliżej wykształceniu i kwalifikacjom naszego bohatera i wyniki swoich prac upublicznił. Ryszard bez większego zaskoczenia potwierdził te „sensacyjne” doniesienia.

Wykształcenie ekonomiczne?

Okazuje się, że nasz bohater ukończył Szkołę Główną Handlową w Warszawie. Przyznajemy, to bardzo zacna uczelnia. Z tym, że pan Ryszard ukończył studia na kierunku stosunki międzynarodowe. Jakie w związku z tym uzyskał kwalifikacje ekonomiczne – Bóg raczy wiedzieć. (Pewnie w ramach stosunków międzynarodowych sporo mówi się o ekonomicznych powiązaniach (zależnościach) pomiędzy krajami, ale żeby absolwenta tego kierunku od razu nazywać „ekonomistą”?)

Już w trakcie studiów nasz bohater został asystentem posła Władysława Frasyniuka, a z rekomendacji swego wykładowcy, dr. hab. Leszka Balcerowicza, zatrudniony został w fundacji CASE. (Centrum Analiz Społeczno – Ekonomicznych). Jest to jedna z wielu organizacji współfinansowanych przez Unię Europejską i liczne fundusze prywatne i starających się zachować wpływ na gospodarczą rzeczywistość krajów „pokomunistycznych”.

W krótkim czasie pan Ryszard został asystentem Leszka Balcerowicza, a gdy ten został wicepremierem i ministrem finansów, jego doradcą, pracując między innymi w charakterze konsultanta w biurze pełnomocnika rządu ds. reformy emerytalnej. Tu już jego gwiazda ekonomisty zajaśniała pełnym blaskiem. Bardzo szybko pan Ryszard zatrudniony został w jednym banku, potem w drugim i trzecim, za każdym razem na coraz bardziej eksponowanych stanowiskach, prawdopodobnie za coraz większe pieniądze.

Jakby nie patrzeć, bardzo szybko wykreowaliśmy gwiazdę ekonomii. Jeszcze zabawniejszy jest fakt, że sam Petru wspomina, że ukończył tą samą uczelnię co na przykład Balcerowicz czy Kołodko…

Aspiracje Ryszarda Petru w dziedzinie ekonomii nie są mniejsze niż osiągnięcia pana profesora Grzegorza Kołodki. Jednak patrząc na to co wyprawia zasiadając w ławie, śmiemy stwierdzić, że ten człowiek nigdy nie zasłynie jako „wybitny ekonomista”. Szczególnie po tym, jak zrujnował swoimi namowami życie tysięcy Polaków pchając im do gardeł kredyty we frankach szwajcarskich….