Wicepremier Włoch Matteo Salvini najwyraźniej nie za bardzo przepada za prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Pokazał to już dosyć wyraźnie w trakcie trwania sporu o lokacje imigrantów. Teraz powiedział, że nie martwi się o przyszłość francuskiego przywódcy.
Sytuacja we Francji jest bardzo napięta. Protesty z każdą chwilą narastają na sile. Strona rządowa jest wciąż nieugięta w swoich decyzjach dotyczących podwyżek cen paliwa i innych reformach, które dotykają dosyć boleśnie francuskie społeczeństwo. Na nic zdało się również podwyższenie minimalnego wynagrodzenia we Francji. Protestujący wymagają zdecydowanie reform o charakterze liberalnym, a nie socjalnym.
Zważywszy na ten fakt całą sytuację zdecydował się w dosyć trafny sposób skomentować wicepremier włoskiego rządu.
Matteo Salvinii powiedział, że z uwagi na protesty we Francji nie widzi w Macronie przeciwnika. To bez wątpienia spory policzek dla Macrona i sygnał dla Francji i Niemiec, że Włochy zmierzają ponownie w stronę obozu zwolenników reformy wspólnoty:
– Nie sądzę, by stanowił problem dla mnie lub dla Europy, biorąc pod uwagę to, co dzieje się we Francji. – mówi włoski polityk.
-Jako polityk pokazał swoją słabość. Wystarczy spojrzeć na sytuację we Francji. Krytykuje takie kraje jak Polska czy Węgry, a ostatnio również Włochy, a sam nie potrafi uporządkować swojego państwa. – stwierdził wicepremier Włoch.