Gigant zwija interes w Polsce! Zamyka kolejne sklepy. Polacy zdruzgotani

Firmy Finanse Twoje pieniądze Motoryzacja Giełda Technologie Rozwój osobisty Lifestyle Media Więcej

Informacja o zwolnieniach w polskim Tesco pojawiła się na stronie internetowej związkowców pracujących w hipermarketach sieci w styczniu 2018 roku. Wynika z niej, że zwolnienia grupowe, podczas których pracę straci maksymalnie 70 osób, odbędą się w okresie od 24 stycznia do 7 lutego 2018 r.

18 sklepów sieci Tesco, które były pod finansową kreską, zostanie zamkniętych. Firma przekonuje, że by ograniczyć falę zwolnień, pracownicy mają zostać przeniesieni do innych sklepów, a także na inne stanowiska. Z informacji przekazanych przez związkowców wynika jednak, że pracę może stracić nawet 600 osób. To kolejne takie zmiany, jakie firma wprowadziła w ostatnich miesiącach.

Liczba sklepów Tesco w Polsce spada od lat. W 2015 r. zniknęły cztery supermarkety, w 2016 r. – siedem, a w ubiegłym roku – dziewięć.

Po ogłoszonych właśnie zmianach brytyjski gigant detaliczny będzie miał w Polsce 401 placówek.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Tym razem zamknięte będą 2 małe hipermarkety i 16 supermarketów. Z kilku miast, jak np. Oświęcim czy Brzeszcze Tesco zniknie zupełnie.

Lista sklepów Tesco przeznaczonych do zamknięcia:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Gliwice Toszecka (supermarket),
Rydułtowy Ładna (mały hipermarket),
Siemianowice Śląskie (supermarket),
Skoczów Morcinka (supermarket),
Garwolin Targowa (supermarket),
Oświęcim Nojego (supermarket),
Oświęcim Śniadeckiego (supermarket),
Ruda Śląska Górnośląska (supermarket),
Lubaczów Baziaka (supermarket),
Brzeszcze (mały hipermarket),
Knurów 1 Maja (supermarket),
Ustroń Cieszyńska (supermarket),
Świdnica Marcinkowskiego (supermarket),
Dębica Kościuszki (supermarket),
Środa Wielkopolska (supermarket),
Stalowa Wola Okulickiego (supermarket),
Łódź Przybyszewskiego (supermarket),
Piotrków Trybunalski Szkolna (supermarket).
Większość placówek pracować będzie do marca. Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco w Polsce, tłumaczy:

Decyzja o zamknięciu sklepu nigdy nie jest łatwa, ale czasami konieczna. Teraz najważniejsze dla nas jest zapewnienie wsparcia dla pracowników, których dotyczą zmiany, w tym zaoferowanie jak największej ich liczbie alternatywnych stanowisk w pobliskich sklepach.

Chciałbym osobiście podziękować wszystkim koleżankom i kolegom z tych sklepów za wszystko, co robili, by dbać o naszych klientów.
Z informacji przekazanych przez związkowców NSZZ „Solidarność” wynika, że pracę straci maksymalnie:

na stanowiskach podstawowych – 367 osób,
na stanowiskach kierowniczych – 233 osób.
Zwolnienia grupowe odbędą się w planowanym terminie 23 luty – 31 marca 2018 r.

Tesco zamyka sklepy i zmienia organizację
Przy okazji podjęciu decyzji o zamknięciu kilkunastu placówek (co jest częścią planu zmian w firmie – red.) Tesco postanowiło zmienić organizację pracy w swoich sklepach.

– Chcemy być bardziej elastyczni, postawić na lepszą i efektywniejszą obsługę klienta oraz większe wsparcie dla koleżanek i kolegów. Częścią procesu będzie zmniejszenie liczby kierowników zespołów w dużych sklepach. Chcemy zaoferować wszystkim pracownikom, których dotyczy zmiana, pomoc w przeniesieniu się na inne stanowiska, by zminimalizować liczbę osób, które opuszczą firmę – wyjaśnia Martin Behan.

To nie jedyne zwolnienia w Tesco
Na początku stycznia pisaliśmy w Business Insider Polska o planowanych w pierwszym kwartale zwolnieniach w polskim Tesco. Nie mają one dotyczyć pracowników w sklepach – obejmą jedynie centralę sieci handlowej.

Jest to m.in. skutek tego, że Tesco od kilku lat przegrywa starcie na polskim rynku. Z roku na rok ubywa pracowników i sklepów. Jeszcze kilka lat temu Tesco zatrudniało w naszym kraju blisko 30 tys. pracowników. Obecnie w sieci zatrudnionych jest 23 908 osób.