Macierewicz zgasił Schetynę jak uczniaka w Sejmie. Sala wybuchła śmiechem! [WIDEO]

Na posiedzeniu Sejmu nie obyło się tradycyjnie bez zabawnych wypowiedzi i awantur. Najbardziej ciekawa wymiana zdań miała miejsce pomiędzy Grzegorzem Schetyną a Antonim Macierewiczem.

Były minister spraw zagranicznych i były marszałek Sejmu zarzucił posłowi z Piotrkowa opieszałość w wykonywaniu przez niego swoich obowiązków.

– Chcę sprostować wypowiedź Jasia … przepraszam bardzo, nie Fasoli, tylko pana przewodniczącego Schetyny. Chcę sprostować wypowiedź przewodniczącego Schetyny, w związku z kłamstwami, którymi jesteście państwo rażenia. – podkreślił Macierewicz.

–Wojsko było na miejscu zdarzenia natychmiast po informacji ze strony wojewodów i wezwaniu do pomocy ze strony wojewodów. Jeżeli pana razi to, że minister obrony w dniu święta Wojska Polskiego przyjechał na miejsce zdarzenia, to współczuję pana poczuciu potrzeb narodu polskiego. –  mówił Antoni Macierewicz podczas sejmowej debaty na temat nawałnic, jakie latem przeszły przez Polskę.

Całość wystąpienia szefa MON: