Mocne słowa Winnickiego do kard. Nycza.  Hierarcha oberwał za HGW
08.02.2018 Warszawa Posiedzenie sejmu RP Nz Robert Winnicki posel RP Fot. Andrzej Wiktor

Nie milkną komentarze po mszy dziękczynnej w intencji 12-letnich rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w Warszawie. Zdaniem wielu padło tam zbyt wiele kłamliwych słów. Po stronie krytyków stanął między innymi Robert Winnicki,  który napisał do kardynała Nycza list w tej sprawie. 

Modlitwa oraz sprawowanie liturgii w intencji każdego człowieka a tym bardziej za grzesznego, błądzącego i odpowiadającego za publiczne zgorszenie jest czymś dobrym oraz oczywistym w posłudze Kościoła. Dlatego, zważywszy na szereg wydarzeń mających miejsce podczas minionych dwunastu lat rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w stolicy, czymś naturalnym byłoby gdyby Wasza Eminencja odprawił na ich zakończenie Mszę świętą przebłagalną.

— pisze Robert Winnicki (Ruch Narodowy) w liście otwartym do metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza.

Wasza Eminencjo! Jako wierny Kościoła Katolickiego a zarazem polityk, którego wiara zobowiązuje do dawania świadectwa prawdzie w życiu publicznym i budowania chrześcijańskiego ładu społecznego, ze zdumieniem i zgorszeniem przyjąłem informacje o intencji Mszy świętej, jaką ubiegłej niedzieli odprawił Ksiądz Kardynał w kościele sióstr wizytek oraz treści kazania wygłoszonego podczas liturgii

— rozpoczyna swój list polityk.

Modlitwa oraz sprawowanie liturgii w intencji każdego człowieka a tym bardziej za grzesznego, błądzącego i odpowiadającego za publiczne zgorszenie jest czymś dobrym oraz oczywistym w posłudze Kościoła. Dlatego, zważywszy na szereg wydarzeń mających miejsce podczas minionych dwunastu lat rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w stolicy, czymś naturalnym byłoby gdyby Wasza Eminencja odprawił na ich zakończenie Mszę świętą przebłagalną

— zauważył.

Czy kroki podjęte przez byłą prezydent stolicy wobec prof. Chazana domagają się dziękczynienia czy raczej przebłagania?

— pyta Winnicki.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Trzeba to pytanie zadać również w kontekście tysięcy ludzi pokrzywdzonych podczas procederu tzw. dzikiej reprywatyzacji, która dokonywała się w ratuszu w czasie gdy był on „pod kierownictwem” Hanny Gronkiewicz-Waltz. Za którą być może pani prezydent nie poniesie odpowiedzialności karnej, ale już odpowiedzialność polityczną ponosi na pewno. Czy krzywda tysięcy warszawskich rodzin i złodziejstwo w wielkiej skali domagają się dziękczynienia czy raczej przebłagania?

— dodaje.

W jej działaniach jako włodarza miasta nie widać było obrony wiary i realizacji zasad katolickiej nauki społecznej

— stwierdza

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Wasza Eminencjo, zwracam się z tymi wszystkimi wątpliwościami publicznie, bo i zgorszenie rozlało się szeroko. Żyjąc w świecie szalejącej dyktatury relatywizmu my, katolicy, musimy zachować szczególną czujność i odporność na jego podszepty. Liczę, że niniejszy list pomoże nam wszystkim klarownie i odważnie stawiać czoła wyzwaniom współczesności. Króluj nam Chryste!

— kończy swój list otwarty poseł Robert Winnicki.