Opozycja w szoku! Kaczyński właśnie powiedział kiedy do Polski wprowadzimy euro!

Prezes PiS dużą część swojego wystąpienia poświęcił przyjęciu przez Polskę waluty euro. Przekonywał, że euro służy tylko tym krajom, które są silne gospodarczo – takim jak Niemcy czy Holandia. Ale już np. Francja na walucie euro traci, nie mówiąc o Grecji.

– Czy polska gospodarka na tym zyska? Bardzo wątpliwe – mówił Kaczyński. – Czy zyskają na tym kieszenie Polaków, czy po raz kolejny zostaną zmniejszone, zredukowane, mówię tu o ich zawartości, o domowych budżetach? – dodał.

Według prezesa PiS, Polska, niezależnie od kształtu mechanizmu przyjęcia euro, straci na jego przyjęciu.

– Mówimy „nie” euro, mówimy „nie” europejskim cenom. Mówimy – europejskie płace, a nie europejskie ceny i mamy poparcie większości Polaków – przekonywał.

Kaczyński podkreślał, że zwycięstwo PiS w wyborach do PE i jesiennych wyborach parlamentarnych będzie gwarancją tego, że Polska „postąpi właściwie” w sprawie euro.

Mówił, że Austria, Holandia i Niemcy, które są silnymi państwami, bronią swoich interesów; wskazywał m.in. na przykład Nord Stream 2, który to projekt – jak ocenił – jest złamaniem europejskiej solidarności i jest przeprowadzany wbrew części członków wspólnoty europejskiej. – My też będziemy bronić naszych interesów, interesów naszych obywateli – zapewnił prezes PiS.

– Traktat akcesyjny zobowiązuje nas do przyjęcia euro, ale nie wyznacza terminu. I dlatego można powiedzieć tak: euro kiedyś przyjmiemy, bo takie mamy zobowiązanie, a jesteśmy i będziemy w Unii Europejskiej, ale przyjmiemy wtedy, kiedy będzie to w naszym interesie. A w naszym interesie będzie to wtedy, kiedy osiągniemy poziom bardzo zbliżony do Niemiec, poziom PKB, poziom stopy życiowej – oświadczył Kaczyński. (…)

Premier: Nie opłaca się nam dziś przyjąć waluty euro

O kwestii przyjęcia euro mówił także premier Mateusz Morawiecki. Zdaniem premiera to właśnie przyjęcie waluty euro w niewłaściwym czasie w takich krajach jak Włochy, Hiszpania i Grecja było przyczyną „permanentnej stagnacji”. – Warto z porażki tych krajów wyciągnąć wnioski dla Polski, bo jesteśmy dzisiaj konfrontowani z tym tematem. Nasi konkurenci polityczni, Platforma Obywatelska, Koalicja Europejska chcą nas jak najszybciej wprowadzić do strefy euro – mówił Morawiecki.

– My pokazujemy, że zgodnie i z teorią, i praktyką (…) nie opłaca nam się, dzisiaj w szczególności, przyjąć waluty euro i opłaca się opierać naszą gospodarkę o polską walutę, o polskiego złotego – oświadczył premier.

Morawiecki ocenił, że mechanizm dotyczący założeń wspólnej waluty europejskiej nie jest dobry i odrzuca go wiele społeczeństw europejskich. – My chcemy przede wszystkim europejskich wynagrodzeń, a nie europejskich cen i drogą do tego jest utrzymanie polskiego złotego – mówił szef rządu.

– Jeśli można wymienić dwie główne przyczyny tego, że Polska 10-11 lat temu nie wpadła w tak głęboki kryzys, jak inne kraje Unii Europejskiej, to te przyczyny są dwie: pierwsza to ówczesna polityka fiskalna PiS, która spowodowała, że w społeczeństwie było więcej pieniędzy na wydatki, konsumpcję poprzez obniżkę podatków, którą wtedy zrobił rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego, to była ogromna obniżka podatków w 2007 r., ona pomogła w tym utrzymaniu koniunktury w 2009-2010, ale druga przyczyna ekonomicznie kluczowa to właśnie utrzymanie polskiej złotówki – dodał Morawiecki.

Według premiera, wspólna waluta powoduje, że „importuje się bezrobocie, a eksportuje się miejsca praca”. – Warto się dzisiaj zapytać w czyim interesie Koalicja Europejska, Platforma Obywatelska dąży do jak najszybszego przystąpienie Polski do strefy euro, przyjęcia tej waluty (…). Warto się o to zapytać, czy to jest w interesie Polski, czy to jest w interesie tych krajów, które dzisiaj bardzo korzystają na euro? – powiedział premier.

– Dzisiaj mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością – nie jest w interesie Polski przyjmowanie tej waluty w najbliższym czasie – podkreślił. (…)