Szokujące wyznanie rosyjskiego inżyniera o Smoleńsku: „Doszło do eksplozji (…) to był akt terroru”
W kolejnym wydaniu tygodnika "Sieci" ukazał się pierwszy taki wywiad, w którym rosyjski historyk i inżynier powiedział co sądzi o Smoleńsku

W kolejnym wydaniu tygodnika „Sieci” ukazał się pierwszy taki wywiad, w którym rosyjski historyk i inżynier powiedział co sądzi o Smoleńsku i katastrofie prezydenckiego Tupolewa.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Czytaj też: Wstrząsające nagranie z Jeleniej Góry. IMGW ostrzega, nadciąga Armagedon pogodowy

Marek Sołonin jest inżynierem lotnictwa, przez sześć lat pracował jako konstruktor samolotów. Dla tygodnika „Sieci” powiedział:

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Nigdy nie myślałem o tym jako o „polskiej tragedii”. To znaczy tak, ma pan całkowitą rację, ale takie sformułowanie nigdy nie przyszło mi do głowy. Dla mnie to, co się stało w Smoleńsku, jest zbrodnią popełnioną na terytorium Rosji, przynajmniej przy współudziale rosyjskich struktur państwowych. A to, że taki horror ma miejsce 30 lat po tym, co wydawało się nam „upadkiem reżimu komunistycznego”, czyż nie jest to tragedia Rosji?” – powiedział.

Sołonin postanowił o katastrofie opowiedzieć za pośrednictwem YouTube, gdzie film bije rekordy popularności wśród Rosjan a odsłony liczone są w milionach.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Rosyjski inżynier i historyk Marek Sołonin o Smoleńsku

Można się spierać do woli – kto co myślał, kto czego chciał, kto na kogo moralnie naciskał. Można w nieskończoność rekonstruować trajektorię ostatnich sekund lotu. W całym tym chaosie, mgle informacyjnej jest tylko jeden oczywisty, niepodważalny fakt. Niestety, jest on bardzo smutny: 80-tonowy samolot długości 48 m zamienił się w 10 tys. kawałków (w rzeczywistości jest ich więcej, 10 tys. to tylko to, co zostało znalezione). Ani mgła, ani „pijany generał w kokpicie”, ani błędy załogi – czymkolwiek one były (jeżeli w ogóle były!), nie mogły być przyczyną rozpadnięcia się 80-tonowej konstrukcji. W przyrodzie nie ma takiej mgły. Destrukcja jest powodowana przez jakąś siłę. Siła, jak się uczy nas w szkole, to wynik wzajemnego oddziaływania ciał. Zniszczenie lub odkształcenie elementów konstrukcyjnych wymaga wydatkowania znacznej energii, energia ta nie może spaść z księżyca. Co zaskakujące, te elementarnie proste myśli dostępne uczniowi szkoły średniej są odbierane przez opinię publiczną jako sensacyjne ujawnienie.

(…) Znalezienie ciał (lub ich fragmentów) bez ubrań nie pozostawia wątpliwości, że w kabinie samolotu doszło do eksplozji. Podobnie przemieszczanie się ciała jednej z ofiar (i to z ogromną prędkością) w kierunku przeciwnym do kierunku ruchu samolotu czyni wersję „przeciążenia hamowania” absolutnie niemożliwą – przy ostrym hamowaniu autobusu WSZYSCY pasażerowie i WSZYSTKIE rzeczy we wnętrzu lecą do przodu, nikt nigdy nie leci zaś do tyłu, przeciwnie do kierunku ruchu. 

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Źródło: wPolityce

Polecamy również:

Lech Wałęsa przyłapany z inną kobietą? Sensacyjne zdjęcia obiegają sieć

Przerażająca wizja Jackowskiego. Przewidział tragedię, już się zaczęło

Timmermans upokorzył Polskę i Węgry na oczach całej Europy. Obrzydliwe kłamstwo!

Stacja znika! Widzowie są w szoku. Zostawieni bez słowa wyjaśnienia

Pokazali jak zrobić domowy klimatyzator! Potrzebujesz tylko butelek. To działa!

Od 1 lipca nowy obowiązek dla milionów Polaków! Kary są bardzo wysokie

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});