Verhofstadt WYDARŁ się na Tuska przy wszystkich! Król Europy w poważnych tarapatach. To trzeba zobaczyć! [WIDEO]
Jeszcze niedawno obaj byli idolami politycznymi zwolenników totalnej opozycji, a teraz się kłócą? I to jak! Znany z buty i krytyki obecnego rządu Polski przewodniczący unijnej grupy Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy Guy Verhofstadt niespodziewanie skierował ostre słowa pod adresem… przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.

Szef liberałów w PE Guy Verhofstadt jest powiązany z „Paradise Papers”, czyli ujawnionymi dokumentami z rajów podatkowych. Belgijska firma Exmar, w której władzach zasiadał polityk, miała spółkę offshore na Bermudach.

Jednocześnie Belg „zasłynął” z tego, że wielokrotnie obrażał Polaków.

Dzięki czemu stał się jednym z zagranicznych idoli zwolenników polskiej totalnej opozycji…

Ale chyba coś pękło? Bo Verhofstadt w ostrych słowach skrytykował Donalda Tuska za… efekt ostatnich obrad Rady Europejskiej, a raczej ich brak. Belg, wręcz krzycząc, zarzucił Tuskowi i Radzie Europejskiej nieefektywność w rozwiązaniu problemu migracji i brak postępów w osiągnięciu porozumienia w sprawie brexitu – podaje interia.pl.

Postawa pana kolegów w Radzie [Europejskiej] to „porzucenie obowiązków”, lunatyczne wejście w kolejną katastrofę finansową, którą wszyscy dostrzegają. Mam zatem jedno jedyne pytanie, panie Tusku, drogi Donaldzie. Nie jest ono wymierzone w ciebie, ale ty jesteś osobą odpowiedzialną. Czy wasza metoda okaże się skuteczna?

– mówił Verhofstadt.

Spotkania odbywają się cztery razy w roku, przez dwa dni, a przywódcy państw już nie mogą doczekać się powrotu do swoich europejskich stolic. Uważam, że ta metoda jest zła. Musisz zamknąć ich w jednym pomieszczeniu, beż żadnych nowych ubrań na zmianę, nawet bez nowej bielizny na zmianę. Nie wspomniałem o braku jedzenia, bo to byłaby tortura… Konieczna jest zmiana metody. Byłem razem z Jean-Claude Junckerem w Nicei, gdzie pracowaliśmy przez cztery dni i cztery noce, aż do godziny czwartej nad ranem. Być może nie udało nam się uzgodnić najlepszego rozwiązania w naszej karierze, ale przynajmniej udało nam się coś osiągnąć

– powiedział Belg Tuskowi.

Dziś tkwimy w kryzysie migracyjnym, Włochy, ósma największa gospodarka świata, jest u progu tragedii finansowej, a nasi przywódcy wyjechali do domów twierdząc, że nie potrafili uzgodnić porozumienia w sprawie migracji i Dublina [sprawy granicy brytyjsko-irlandzkiej po brexicie – przyp. red.]. Nie udało się stworzyć nowego systemu rządów w Eurostrefie

– wyliczał Verhofstadt.

To musi się zmienić! Nie mamy pięciu minut, to pięć minut już minęło, panie Tusk

– zakończył idol „totalsów”.

Tak wyglądało to wystąpienie…