Posiadacze kredytów hipotecznych, frankowych, a ostatnio także złotowych, mogą odetchnąć z ulgą. Szum wokół klauzul abuzywnych w umowach, „spreadu” w rozliczeniach walutowych, a ostatnio także wyroki sądów zaskarżane do Izby Kontroli Nadzwyczajnej Spraw Publicznych SN, wskazują na coraz silniejsza pozycję kredytobiorcy w sporach z bankami.
Nierówność stron w umowach kredytowych
Teoretycznie konsument powinien być poinformowany w sposób rzetelny o wszystkich warunkach umowy. W praktyce jednak informacja ta ma często charakter fasadowy.
„Z założenia konsument jest słabszą stroną rynku finansowego. I dlatego obowiązek informacyjny powinien leżeć po stronie instytucji, która tego instrumentu udziela. W przypadku kredytów, zgodnie z prawodawstwem polskim i unijnym, to bank przed zawarciem umowy powinien w wyczerpujący sposób pouczyć klienta o mechanizmach i ryzykach, związanych z zaciągnięciem zobowiązania”
– mówi Paweł Wójcik prezes Votum Finance Help Sp. z o.o.
Częstokroć zapisy w umowie kredytu umożliwiają bankowi dowolną zmianę oprocentowania, są niejednoznaczne i naruszają istotne interesy konsumenta. Tym samym spełniają przesłanki dla określenia takiego zapisu jako nieuczciwego – abuzywnego i jednocześnie niewiążącego klienta.
„Wskazać tutaj można na bardzo ważny wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie C-125/18 z dnia 3 marca 2020 r. W wyroku tym Trybunał wprost wskazał, że aby wymóg przejrzystości w umowie kredytu hipotecznego został spełniony, bank powinien przekazać klientowi w sposób zrozumiały pod względem formalnym i gramatycznym metodę obliczania wskaźnika na podstawie którego ustalane jest oprocentowanie kredytu. Dotyczy to również obowiązku jasnego i zrozumiałego wyjaśnienia sposobu w jaki może się on zmieniać w przyszłości”
– wskazują specjaliści związani z Votum Finance.
Wiele z orzeczeń wydanych w okolicznościach dotyczących umowy kredytu powiązanego z walutą obcą ma wymiar uniwersalny. Dotyczy to zarówno wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, jak i Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych.
„Realnym stało się stosowanie prawa unijnego oraz zasad współistnienia prawa krajowego i unijnego. Zgodnie z wykładnią art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 sąd badający postanowienia umowy ma obowiązek niwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą, a sankcje które stosuje powinny pełnić funkcję zniechęcającą przedsiębiorcę do tworzenia nieuczciwych umów”
– mówi Katarzyna Wilk radca prawny z Mędrecki&Partners Law Office.
Prokurator Generalny broni kredytobiorców
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skorzystał już wielokrotnie z instytucji skargi nadzwyczajnej, która weszła w życie w kwietniu 2018r. Skarżyć tą drogą można wyroki sądów nawet z lat 90. Skargi rozpatrywane są przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Spraw Publicznych SN. Jednym z zarzutów dotyczących konstruowania umów kredytowych jest brak informacji odnośnie sposobu naliczania oprocentowania. Analiza sprawy kredytowej przeprowadzona w Prokuraturze Krajowej ( dotycząca Sąd Apelacyjnego w Gdańsku) wykazała naruszenia sądów w zakresie Konstytucji RP i Kodeksu cywilnego i wspólnotowego, polegające na zaniechaniu badania z urzędu czy zapisy umowy kredytowej nie miały charakteru niedozwolonego. Prokurator ocenił, że nawet pobieżna analiza umowy kredytowej sugeruje, że ma ona charakter niedozwolony.
„Zgodnie z umową bank mógł w sposób całkowicie arbitralny kształtować „spread’’, czyli wynagrodzenie za usługę wymiany waluty, według którego kształtowana była wysokość rat kredytobiorców”
– napisano w skardze.
Kredytobiorco, upomnij się o swoje prawa!
Nieuczciwe i niezgodne z prawem zapisy w umowach kredytowych można skutecznie zwalczać. Banki niestety nie zwykły przyznawać się do swoich błędów, dlatego na ten moment jedynym rozwiązaniem pozostaje dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Jak widać na realnych przykładach, sądy w sposób niezwykle trafny dokonują oceny nieuczciwych zapisów, co najczęściej prowadzi do możliwości uwolnienia się od takiego kredytu poprzez stwierdzenie przez sąd jego nieważności.
Samodzielna próba oceny zapisów umowy w oparciu o niesprawdzone wiadomości pojawiające się mediach nie jest dobrym rozwiązaniem. Mnogość i rozbieżność spotykanych informacji, jak również różnice w konstrukcji umów kredytu, mogą dawać mylny obraz sytuacji w jakiej znajduje się kredytobiorca.
„Dla prawidłowej analizy potrzebne jest właściwe zestawienie tekstu umowy kredytu z obowiązującymi przepisami prawa oraz wiedza na temat indywidualnych okoliczności towarzyszących zawarciu i wykonaniu umowy kredytu. Dlatego chcąc zweryfikować umowę kredytu, rekomenduję kontakt z profesjonalnym pełnomocnikiem, który posiada wiedzę i doświadczenie z zakresu pomocy konsumentom w sprawach przeciwko instytucjom finansowym”
– doradzają specjaliści z Votum Finance Help Sp. z o.o.
Analiza umowy kredytu powinna zawierać wnioski co do oceny prawnej zawartych w niej zapisów. Istotnym jest jednak, aby w ślad za wnioskami została przedstawiona propozycja strategii procesowej nakierowanej na uzyskanie najbardziej korzystnego dla klienta rozwiązania. Usługi analizy treści umowy kredytu zależą od oferty konkretnej Kancelarii. Dla przykładu Votum Finance Help Sp. z o.o. zapewnia bezpłatną analizę umowy kredytu, po której Klient otrzymuje jasną informację, czy w treści umowy znajdują się wady pozwalające na skierowanie żądań względem banku. Przekazując pozytywną rekomendację do przyjęcia sprawy, Kancelaria przedstawia ofertę usługi kompleksowego prowadzenia sprawy, która obejmuje reprezentację Klienta w postępowaniu przedsądowym oraz przed sądami I i II instancji, a także formalności po wygranej, związane m.in. z wykreśleniem hipoteki z księgi wieczystej i danych z BIK. Co istotne, analiza umowy kredytu, nie zobowiązuje Klienta do zawarcia umowy na prowadzenie sprawy.
Magdalena Wirecka – dziennikarz