Jest 500 plus, miało być 400 plus, a teraz będzie 900 plus. Obawiamy się jednak, że 900+ nie przyniesie Prawu i Sprawiedliwości chwały i uznania tak jak to miało miejsce po wprowadzeniu programu Rodzina 500+.
Nie uwierzycie kto dostanie taki prezent od rządu…
Po 900 zł dla nowych pracowników i co najmniej 2,7 tys. zł dla osób na dyrektorskich stanowiskach. Takie podwyżki dostali pracownicy Państwowego Funduszu Rehabilitacyjnego Osób Niepełnosprawnych.
O sprawie pisze „Fakt”. Według dziennika, który dotarł do danych o aktualnych pensjach w firmie, podwyżki zorganizowała Dorota Habich. Od czerwca 2017 roku pełni ona obowiązki prezesa PFRON.
Z 2,1 tys. zł do 3 tysięcy wzrosły pensje pracowników, którzy dopiero zaczynają pracę w Funduszu. Dużo więcej dostali ci na dyrektorskich stanowiskach. I to ten fakt – jak pisze dziennik – najbardziej oburza szeregowych pracowników.
Pensje dyrektorskie podskoczyły bowiem o co najmniej 2,7 tys. zł. Tymczasem kadra zarządzająca w dużej części przyszła do Funduszu dopiero po wygranej PiS w wyborach (PFRON podlega pod resort rodziny i pracy Elżbiety Rafalskiej). I wszystkiego musi się uczyć.
Na pytanie dziennika o podwyżki dla kadry zarządzającej, Fundusz odpowiada, że to dlatego, że przez wiele lat w Funduszu płace były zamrożone. Poza tym zaznacza, że zredukował liczbę stanowisk kierowniczych – ze 162 do 66.