Anita Werner rzadko opowiada o swoim życiu prywatnym. Teraz, jako jedna z nominowanych do Telekamery, postanowiła uchylić rąbka tajemnicy i pojawiła się w programie „Uwaga”.
Dziennikarka opowiedziała m.in. o modelingu, którym zajmowała się jako bardzo młoda dziewczyna, przygodzie z filmem, śpiewaniu, rodzinnej Łodzi oraz śmierci swojej mamy.
„Nie jest łatwo, jak traci się mamę i żegna ją na cmentarzu w dniu trzydziestych urodzin. Bo to działa jak jakaś symboliczna klamra” – wyznała.
Obecnie mierzy się z ciężką chorobą ojca. Jak mówi, sytuacja jest bardzo poważna, stara się jednak być dla niego „wszystkim, czego potrzebuje”.
„Nie jest łatwo, jak tata bohater jest zaatakowany przez poważną chorobę. I świetnie daje sobie z tym radę. Natomiast na swoich ukochanych nartach już nie pojeździ i ulubionego samochodu też nie poprowadzi. Staram się być dla niego wszystkim, czego potrzebuje. Mam nadzieję, że mi się to udaje”.