Gigantyczna kara dla Nawrockiego za WETO? W tle miliony złotych. Nie mieli litości
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Polityczny spór między Pałacem Prezydenckim a obozem rządzącym wchodzi w nową, ostrzejszą fazę. Tym razem nie chodzi już wyłącznie o weto do ustawy, lecz o realne pieniądze. I to ogromne. Senat szykuje ruch, który może bezpośrednio uderzyć w zaplecze głowy państwa i stać się bezprecedensowym sygnałem w trwającym konflikcie.

Senat chce obciąć budżet Kancelarii Prezydenta o ponad 217 mln zł

11 grudnia Senacka Komisja Klimatu i Środowiska pozytywnie zaopiniowała wniosek o zmniejszenie przyszłorocznego budżetu Kancelarii Prezydenta RP o dokładnie 217 696 959 zł. Informację przekazał publicznie senator Stanisław Gawłowski, przewodniczący komisji.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Decyzja nie jest przypadkowa ani symboliczna. Wnioskowana kwota ma odpowiadać szacowanym kosztom opóźnień, jakie – zdaniem senatorów – ponosi państwo w związku z prezydenckim wetem do ustawy o jakości wody.

„Komisja Klimatu i Środowiska Senatu RP zaopiniowała wniosek o zmniejszenie budżetu Kancelarii Prezydenta RP o kwotę 217 mln 696 tys. 959 zł. Nawrocki musi ponieść odpowiedzialność za swoje czyny” – przekazał Stanisław Gawłowski.

W senackiej narracji nie ma miejsca na półśrodki. To polityczna odpowiedź na polityczną decyzję.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Ustawa o jakości wody w centrum konfliktu

Źródłem całego sporu jest prezydenckie weto z 7 listopada. Karol Nawrocki zablokował ustawę wdrażającą unijną dyrektywę z 2020 roku dotyczącą zbiorowego zaopatrzenia w wodę.

Z punktu widzenia większości senackiej weto oznacza jedno: opóźnienie implementacji unijnego prawa, a w konsekwencji ryzyko kar finansowych oraz zagrożenie dla bezpieczeństwa sanitarnego obywateli.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Według wyliczeń przytaczanych przez senatora Gawłowskiego, kwota ponad 217 mln zł ma odpowiadać kumulowanym kosztom naliczanym za każdy dzień zwłoki we wdrożeniu przepisów.

Argumenty prezydenta. „Nadregulacja i brak pieniędzy dla samorządów”

Karol Nawrocki od początku odpiera zarzuty. W uzasadnieniu weta wskazywał, że ustawa w jego ocenie była nadmiernie restrykcyjna wobec samorządów.

Prezydent podkreślał, że nowe przepisy nakładają na gminy liczne obowiązki administracyjne – m.in. oceny ryzyka w sieciach wodociągowych i szczegółowe raportowanie jakości wody – bez realnego wsparcia finansowego.

Jego zdaniem ustawodawca skupił się na systemie kar i sankcji, zamiast zagwarantować środki na modernizację infrastruktury wodnej. Weto miało więc – według Pałacu Prezydenckiego – chronić samorządy przed chaosem i dodatkowymi kosztami.

Nawrocki odpowiada Senatowi. „To fatalny stan debaty publicznej”

Prezydent odniósł się również do planów obcięcia budżetu jego Kancelarii. W wywiadach podkreślał, że nie obawia się politycznego odwetu, a takie działania uznaje za niedopuszczalne.

W jego ocenie próba paraliżowania pracy Kancelarii poprzez cięcia finansowe świadczy o transakcyjnym podejściu do urzędu prezydenta i złej kondycji debaty publicznej.

Nawrocki zaznacza, że sprawne funkcjonowanie jego zaplecza administracyjnego leży w interesie wszystkich obywateli – niezależnie od politycznych sympatii.

Polityczna eskalacja zamiast kompromisu

Planowane cięcie budżetu Kancelarii Prezydenta to krok bez precedensu w najnowszej historii. Pokazuje, że spór o jedną ustawę przerodził się w otwartą wojnę instytucjonalną, w której pieniądze podatników stały się narzędziem nacisku.

Na tym etapie nie wiadomo jeszcze, czy Senat doprowadzi sprawę do końca i czy większość parlamentarna zdecyduje się na tak drastyczny ruch. Jedno jest pewne. Ten konflikt już dawno przestał być merytoryczną dyskusją o jakości wody. Stał się testem granic politycznej odpowiedzialności i siły prezydenckiego weta.