Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas posiedzenia Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej przekroczył wszelkie granice. Słów jakie wypowiedział na długo pozostaną w pamięci nie tylko tych którzy go popierają, ale i jego przeciwników.
Zobacz też: Nagły zwrot akcji ws. Tomasza Komendy. Rodzina jest bezradna
Pozdrawiam was z Senatu, z przyczółka normalności wśród instytucji państwa, gdzie staramy się ratować powagę i w tym morzu chaosu i nieudacznej pracy legislacyjnej wprowadzać jakiś porządek, jakiś rozsądek, przyzwoitość i troskę o to, aby stanowione prawo przede wszystkim służyło ludziom, bo to człowiek jest najważniejszy
— powiedział na wstępie Grodzki.
Nie wiem, czy wiecie, że mamy do czynienia z dwoma pandemiami
— mówił.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas posiedzenia Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej
Dalej skarżył się na rozdawnictwo i kolesiostwo Prawa i Sprawiedliwości kwotując wytartym sloganem: „tak nie może być”. Jednakże najlepsze miało przyjść za chwilę bowiem między wierszami oskarżył rząd o… rosnącą liczbę zakażeń.
Czytaj również: Trzaskowski pogrążony. „Zażywałem z nim narkotyki” (film)
Nie wiem, czy wiecie, że z powodu koronawirusa zmarło siedmiu lekarzy i sześć pielęgniarek. Mało kto o tym słyszy, bo to jest ukrywane. A tym ludziom, zamiast okazywać szacunek i wdzięczność, to próbuje się ich wpychać w jakieś ramy nieróbstwa, wmawianie, że lekarze odmawiają pomocy. To jest zrzucanie winy na ludzi i na ciężko pracujące pielęgniarki i lekarzy, podczas gdy tak naprawdę za prowadzenie tej pandemii odpowiadają politycy władzy rządzącej
— mówił Grodzki.
Źródło: PAP, Interia
Polecamy także:
Niemiecki europoseł stanął w obronie Polski w UE. Piękne słowa! (wideo)
Trzaskowski pogrążony. „Zażywałem z nim narkotyki” (film)
To koniec Trzaskowskiego? Polski gigant zgotuje mu piekło. Dokumenty zostały złożone