Polski rząd od pewnego czasu prowadzi bój o reparacje wojenne z Niemcami. Strona naszym zachodnich sąsiadów jest nieugięta i nie ma najmniejszego zamiaru płacić Polsce odszkodowań.
Odmiennie sytuacja wygląda z roszczeniami innych państw, które również kierują w stronę Berlina swoje żądania. Namibia postanowiła zażądać od Niemiec ponad 30 miliardów dolarów reparacji z powodu ludobójstwa jakiego dopuściła się II Rzesza podczas wojny kolonialnej na początku XX wieku.
Władze Niemiec zapowiedziały wypłacenia reparacji, lecz na ten moment bez podania jej formy. Namibia to mały kraj pod względem demograficznym i ekonomicznym. Wypłacenia afrykańskiemu państwu kwoty odszkodowania w tej wysokości z pewnością pozytywnie wpłynie na jego dalszy rozwój.
“W Namibii reparacje stały się przedmiotem walki politycznej i ekonomicznej między plemionami u władzy a plemionami nie dopuszczanymi do władzy – nawet tylko do współrządzenia – które zostałyby pozbawione również udziału w niemieckich reparacjach. Namibijczycy pomijani przez rząd grożą międzynarodową kampanią polityczną i prawną o odszkodowanie dla siebie – dwa razy wyższe od negocjowanego oficjalnie. Suma namibijskich roszczeń państwowych i społecznych przekroczyłaby 90 miliardów dolarów amerykańskich. Ostry spór wewnętrzny bardzo osłabia pozycję negocjacyjną. Namibia ryzykuje, że zamiast 90 miliardów lub 30 miliardów dolarów, dostanie zero. A efektem dodatkowym będzie kompromitacja i degradacja kraju w stosunkach międzynarodowych” – czytamy na portalu wPolityce.pl.