Petru upokorzony przez Schetynę. Tymi słowami ośmiesza się ostatecznie

Ryszard Petru został odstawiony przez Grzegorza Schetynę na boczny tor. Dla kandydatów jego ugrupowania Teraz! nie znalazło się ani jedno miejsce na liście wyborczej Koalicji Europejskiej. Joanna Scheuring-Wielgus i Anna Skiba startują więc z list Wiosny, a Petru dość chłodno wypowiada się o koalicji. „Pomysł dobry, wykonanie gorsze” – twierdzi.

Partia Teraz nie weszła do Koalicji Europejskiej, choć Petru przyznał dziś, że były prowadzone rozmowy w tej sprawie z Platformą Obywatelską, ale ostatecznie nie udało się porozumieć.

„Początkowo była otwartość z drugiej strony, ale później to się zmieniło. Zablokowano start Joanny Scheuring-Wielgus, która wystartuje z listy partii Wiosna. Dla Anny Skiby, którą również proponowałem też nie było miejsca na listach Koalicji Europejskiej i startuje z Wiosny na Podkarpaciu. Żałuję, że tak się stało, bo lista wygrywająca to jest lista wszystkich

– mówił Petru podczas briefingu prasowego.

Dodał, że Koalicja Europejska okazała się zbyt konserwatywno-ludowa. Podkreślił, że ze strony PSL i konserwatywnej części PO nie było otwartości na osoby o poglądach, które prezentuje posłanka Scheuring-Wielgus.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

O ile koncept Koalicji Europejskiej mi się podoba, o tyle wykonanie już gorzej. Ale ważne jest to, żeby w tym momencie się nie kłócić, tylko wspierać kandydatów. Żeby wygrać te wybory w tej, czy innej formule. A potem stworzyć formułę na wybory do polskiego parlamentu. Moim zdaniem powinna ona zostać rozszerzona o wszystkie ugrupowania, a nie być zamknięta”

– żalił się szef Teraz.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Petru pytany, czy w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego zagłosuje na Wiosnę czy Koalicję Europejską odparł, że chciał głosować na Koalicję, ale w przypadku, kiedy posłanka Scheuring-Wielgus startuje w Warszawie będzie ją popierał. Zaznaczył, że sam nie miał w planach kandydowania do Parlamentu Europejskiego, ponieważ – jak wskazał – bardziej istotne będą jesienne wybory do Sejmu.