Katarzyna Cichopek, Marcin Hakiel i Krzysztof Ibisz spotkali się w wyjątkowo nowej odsłonie programu „Demakijaż” – tematem było małżeństwo.
Czytaj też: Dokument z czasów dżumy podobny do obecnego. Zaskoczeni?
Aktorka znana przede wszystkim z serialu „M jak Miłość” opowiedziała o swoim małżeństwie. Wyjawiła również, dzięki czemu udaje jej się utrzymać szczęśliwy związek po dziś dzień.
Dla wielu osób Kasia Cichopek i jej mąż mogą być wzorami do naśladowania w kwestiach małżeńskich. Niejednokrotnie aktorka oraz jej mąż wypowiadali się publicznie na tematy związane z ich związkiem. Tak również było i tym razem.
Katarzyna Cichopek, Marcin Hakiel
i Krzysztof Ibisz w programie „Demakijaż”, tematem małżeństwo
Kasia Cichopek jest bardzo dobrze znana przede wszystkim za sprawą gry w serialu „M jak Miłość” w TVP. To właśnie tam kariera aktorki nabrała olbrzymiego rozpędu. Sława parę lat temu doprowadziła ją do udziału w tanecznym show pt. „Taniec z gwiazdami”.
To właśnie tam aktorka poznała swojego przyszłego męża, którym do dziś jest tancerz Marcin Hakiel. Mimo kryzysów małżonkowie wciąż pozostają szczęśliwą parą o czym wielokrotnie mówili w mediach.
W tym tygodniu Kasia Cichopek i Marcin Hakiel byli gośćmi u Krzysztofa Ibisza w programie „Demakijaż”. To tam rozmawiali z wiecznie młodym prowadzącym na tematy związane z ich karierami, a także związkiem. Przy tej okazji Kasia postanowiła zdradzić swoją receptę na szczęście w małżeństwie.
Polecamy także: Wiśniewski już oficjalnie z nową wybranką
Kochamy się, ale przede wszystkim przyjaźnimy na śmierć i życie. Lubimy swoje towarzystwo, lubimy przebywać razem w domu, dzielić się obowiązkami. Mimo że mamy skrajnie różne temperamenty, bo Marcin jest bardzo spokojny i na jego jedno słowo ja wyrzucam 10 lub 15, to świetnie się dogadujemy. Po prostu w myśl powiedzenia: happy wife, happy life
– wyznała Kasia Cichopek.
Źródło: Plotek
Polecamy również:
Pożar w Czarnobylu wymknął się spod kontroli! „To katastrofa”
Niesamowite wieści o Anecie z „Rolnika”! Nie za szybko?
Przyjaciel Michała Szpaka wyznał w końcu prawdę! Jest źle