Roksana „Roxie” Węgiel popełniła plagiat w utworze „Nie z tej ziemi”? Młoda piosenkarka w ostatnim czasie jest na samym szczypie swojej popularności.
Wszystko zaczęło się niecałe trzy lata temu, kiedy to Roksana zwyciężyła w The Voice Kids, gdzie do wygranej poprowadziła ją sama Edyta Górniak. Dziś młoda piosenkarka jest uznawana za jedną z największych nadziei polskiej sceny muzycznej obok Viki Gabor. Niestety w ostatnim czasie w kierunku młodej gwiazdy pojawił się bardzo poważny zarzut. Czy jeden z jej ostatnich utworów miał być plagiatem?
Czytaj też: A jednak! TVP podjęło decyzję w sprawie Nowakowskiej
Roksana Węgiel jest aktualnie jedną z największych sław polskiego przemysłu muzycznego. Jako pierwsza Polka zwyciężyła w konkursie Eurowizji dla dzieci, co wcześniej nie udało się w wersji dla seniorów ani również dla dzieci.
Roksana „Roxie” Węgiel popełniła plagiat w utworze „Nie z tej ziemi”?
Ostatnio Roksana otrzymała propozycję zaśpiewania piosenki „Nie z tej ziemi”, która ma być utworem do filmu animowanego o tej samej nazwie. Niestety po przesłuchaniu utworu może nam się wydać, że gdzieś już to słyszeliśmy. Czyżby miała być to kopia Physical w wykonaniu Dua Lipy?
Zobacz również: Żartowali w TVP z ciężko chorych! Obrzydliwa wpadka i tłumaczenia
„Piosenka wpada w ucho, oj tak. Szkoda, że dlatego, że to ucho słyszało już wcześniej tę melodię. Melodię niemal identyczną, bo piosenka jest łudząco podobna do utworu Physical, singla z płyty »Future Nostalgia pani Dua«”
– pisze Patryk Chilewicz z Vogule Poland.
Jak do tych zarzutów odnieśli się przedstawiciele Roksany?
Bardzo chcieliśmy zaśpiewać kiedyś z Roksaną Węgiel, co udało się dzięki tej produkcji. Misją serialu „Nie z tej ziemi” jest przekazanie dzieciom wartości, które pozwolą im zmierzyć się z problemami dzisiejszego świata, a to bardzo pokrywa się z misją zespołu Małe TGD
– mówią o piosence członkowie składu Małego TGD.
Źródło: Onet
Polecamy także:
Koniec PO już bliski? Budka i Schetyna właśnie topią Platformę
Wojewódzki ukarany. TVN zapłacił 500 tysięcy kary
Pracownicy przerwali milczenie. Ujawnili prawdę o Jaworowicz