Szokujące wyznanie Kingi Rusin! Ujawniła to po raz PIERWSZY!
Kinga Rusin TVN zaatakowała na ulicy Zofię Klepacką, Rusin wstyd, Zofia Klepacka, Zofia Klepacka zaatakowana
Kinga Rusin znana jest wszystkim ze stacji TVN. Uchodzi za osobę silna i tzw. samowystarczalną.

Teraz wyjawiła pewne szczegóły, które jak sama mówi świadczą o jej mocnym charakterze.

Stwierdziła, że wszystkie swoje zalety zawdzięcza… historii rodzinnej, która jak za chwilę zobaczycie – jest strasznie zawiła.

W najnowszym wywiadzie szczerze wyznała, że kobiety w jej rodzinie nie miały lekko.

Po raz pierwszy opowiedziała o skomplikowanym małżeństwie jej dziadków.

Rusin udzieliła obszernego wywiadu, w którym poza opowiadaniem o miłości do swojego wieloletniego partnera Marka Kujawy i ich wspólnym biznesie, szczerze wyznała, że przeszłość jej dziadków nie była zbyt kolorowa.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Kobiety w mojej rodzinie musiały radzić sobie z trudną rzeczywistością. Matka mojego ojca była zakonnicą. W Grodnie pracowała w szpitalu, była w nowicjacie. Absolutnie oddana Bogu.

Gdy w czasie wojny przyszli bolszewicy, zapanował okrutny głód i potworne okrucieństwo. Tym nowicjatkom powiedziano, że jeżeli jest jakiś mężczyzna, który otoczy je opieką i ochroni, to powinny wyjść za mąż.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Małżeństwo moich dziadków nie było z miłości, bardziej z rozsądku i potrzeby

– wyznała Kinga Rusin dla magazynu magazynu „Viva!”.

Wspomniała również, że jej babcia mimo tego co przeszła, nieszczęśliwej historii i decyzji o zrzuceniu zakonnych szat była wyjątkowo pogodną osobą.

Całe swoje życie poświęciła na to, aby jak najlepiej wychować ojca celebrytki i jego rodzeństwo.

Moja babcia, z tego co pamiętam, bo nie miałam z nią dużego kontaktu, gdy rodzice się rozwiedli, była osobą zawsze uśmiechniętą. Totalnie pogodzona z ciężkim losem.

Jej rodzinę z moim ojcem przesiedlono do Ełku. Ojciec miał osiem lat i poszedł do szkoły. W klasie byli przesiedleńcy, dorośli mężczyźni po wojsku. Musiał nauczyć się palić i być twardy, żeby przeżyć.

Miał w sobie ogromną determinację, żeby wyrwać się stamtąd. Skończył studia, został dyrektorem w wielu państwowych firmach

– dodała Kinga Rusin.