Ministerstwo Środowiska powoła „zieloną policję”, która będzie miała specjalne uprawnienia. Agencja Bezpieczeństwa Ekologicznego dostanie broń oraz drony z kamerami.
Mało tego, dostaną prawo do wejścia bez zapowiedzi do domów i firm.
Na celowniku znajdą się głównie niepokorni samorządowcy.
Właśnie pojawił się projekt ustawy o specgrupie do zwalczania przestępstw ekologicznych – podała „Gazeta Wyborcza”. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska powoła Agencję Bezpieczeństwa Ekologicznego (ABE).
Funkcjonariusze będą podlegali ministrowi Janowi Szyszce. Dostaną broń palną i będą mogli jej użyć przeciwko ludziom oraz zwierzętom. Do ich dyspozycji będą drony. Ale użyją ich tylko w przypadku podejrzeń, że ktoś szkodzi środowisku.
Oprócz tego, dostaną prawo wejścia bez zapowiedzi do zakładów i prywatnych domów.
Będzie im wolno rekwirować dokumenty firm, zatrzymywać i rewidować samochody, wstrzymać pracę fabryk albo oddanie budynków do użytku.
– Wyobraźmy sobie, że minister pośle służby z ostrą bronią do …