W debacie publicznej znów zawrzało. Profesor Ryszard Bugaj, ceniony ekonomista i były doradca śp. Lecha Kaczyńskiego, w rozmowie z „Faktem” wprost skrytykował styl prezydentury Karola Nawrockiego. Jak podkreśla, to prezydent, który od początku kadencji działa w trybie konfrontacji, a nie współpracy – i nie boi się otwarcie antagonizować rządu Donalda Tuska.
- Czytaj też: Samolot runął na ziemię i wybuchł. Kłęby dymu i ognia. Przerażające nagrania wideo krążą w sieci
Prof. Bugaj o prezydencie Nawrockim: „zorientowany na wojnę”
Od pierwszych dni urzędowania Nawrocki wchodzi w ostre spory z rządem – blokuje nominacje sędziów, hamuje decyzje dotyczące służb specjalnych, podważa część kluczowych działań gabinetu Tuska. Po ostatnich aktach dywersji na kolei atmosfera między instytucjami stała się jeszcze bardziej napięta.
W opinii Ryszarda Bugaja to już nie przypadek, ale celowa strategia prezydenta.
„Prezydent Nawrocki jest niewątpliwie zorientowany na wojnę z rządem” – mówi ekonomista.
Rząd nazywa działania głowy państwa „paraliżowaniem państwa”, a prezydent odpowiada zarzutami o łamanie konstytucyjnej równowagi władz. Każdy kolejny tydzień przynosi nową odsłonę konfliktu.
Styl prezydentury: mocny przekaz, ostry język, zero kompromisu
Prof. Bugaj podkreśla, że Nawrocki ma ogromną sprawność medialną i potrafi dotrzeć do emocji wyborców, ale jego styl – zdaniem ekonomisty – jest daleki od standardów, które powinny towarzyszyć urzędowi prezydenta.
Podkreśla, że przekaz Nawrockiego, choć chwytliwy, jest skrajnie konfrontacyjny.
„Nie podzielam stylu wystąpień prezydenta, choć trzeba przyznać, że znajdują one uznanie u wielu Polaków.”
W opinii Bugaja widać wyraźną różnicę między Nawrockim a Lechem Kaczyńskim, u którego liczyła się nadrzędność interesu państwa i umiejętność poszukiwania porozumienia, nawet przy ostrych sporach politycznych.
„Taki język buduje podziały”. Krytyka wystąpień i wizji państwa
Ekonomista odniósł się również do głośnych przemówień Nawrockiego, szczególnie tych, w których głowa państwa uderzała w Unię Europejską czy instytucje międzynarodowe. W jego ocenie język prezydenta nie sprzyja budowaniu wspólnoty.
„W debacie publicznej istnieje język, który pozwala budować wspólnotę. Zbyt ostry ton kojarzy się ze stylem dawnych dyktatorów.”
Bugaj nie zgadza się również z wizją państwa promowaną przez prezydenta. Zwraca uwagę, że Polska potrzebuje stabilizacji i odpowiedzialnego przywództwa, a nie eskalowania napięć na każdym możliwym froncie – zarówno w polityce krajowej, jak i międzynarodowej.
Głębokie pęknięcie między Pałacem a rządem
Słowa profesora Bugaja wpisują się w rosnącą falę krytyki wobec działań Karola Nawrockiego. Konflikt między Pałacem Prezydenckim a rządem Tuska staje się coraz ostrzejszy, a komentatorzy mówią wręcz o dwóch równoległych wizjach państwa, działających w przestrzeni publicznej jak dwa odrębne obozy.
Wszystko wskazuje na to, że kolejnych miesięcy nie da się opisać inaczej niż słowami, których użył sam Bugaj: konfrontacja zamiast współpracy. A cena za taki model prezydentury może okazać się wysoka – i to nie tylko politycznie.
