Niezwykle smutna wiadomość dotarła z USA. W wieku 75 lat zmarł Krzysztof Sobieski – były bramkarz Legii Warszawa i reprezentacji Polski.
To właśnie on stał między słupkami w latach, gdy przy Łazienkowskiej grali tacy piłkarze jak Kazimierz Deyna czy Lesław Ćmikiewicz. Dla wielu kibiców był uosobieniem spokoju, odwagi i lojalności wobec stołecznego klubu.
Człowiek z charakterem i sercem do Legii
Krzysztof Sobieski dołączył do Legii Warszawa w 1976 roku, po udanych występach w Ursusie Warszawa. Od razu zdobył uznanie kolegów z drużyny i fanów. Był bramkarzem z charakterem – opanowanym, ale gotowym na wszystko.
Jak przypomina klub w oficjalnym komunikacie, Sobieski rozegrał 110 meczów w barwach Legii – 94 w lidze, dziewięć w Pucharze Polski i siedem w europejskich pucharach. W sezonie 1979/1980 sięgnął z zespołem po Puchar Polski, co do dziś uznawane jest za jeden z jego największych sportowych sukcesów.
Jego styl bronienia, pewny i pozbawiony niepotrzebnego ryzyka, zapewnił mu szacunek kibiców. Wielu z nich wspomina go jako „symbol stabilności w trudnych czasach polskiej piłki”.
Z reprezentacji Polski do Ameryki
Za kadencji Jacka Gmocha Sobieski otrzymał powołanie do reprezentacji Polski, co było spełnieniem marzeń każdego piłkarza tamtych lat. Dwukrotnie wystąpił z orzełkiem na piersi, reprezentując kraj z godnością i oddaniem.
Po zakończeniu przygody z Legią, w 1982 roku wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Tam kontynuował karierę w ligach halowych, występując m.in. w zespołach Pittsburgh Spirit, Cleveland Force i Dallas Sidekicks. Ostatni mecz rozegrał w 1990 roku.
To właśnie Dallas stało się jego nowym domem – tam mieszkał do końca swoich dni. Zmarł 4 listopada 2025 roku w wieku 75 lat.
Wspomnienie bramkarza, który kochał klub i kibiców
Choć od dekad żył za oceanem, Krzysztof Sobieski nigdy nie zapomniał o Polsce i Legii Warszawa. W wywiadach często wracał wspomnieniami do czasów gry przy Łazienkowskiej, podkreślając swoje przywiązanie do barw stołecznego klubu:
– Legia to coś więcej niż klub. To rodzina, która zostaje w sercu na zawsze – mówił przed laty.
Oficjalna strona Legii pożegnała go poruszającym wpisem:
„Był jednym z tych zawodników, którzy zawsze podkreślali przywiązanie do Legii. Kibice zapamiętali go jako solidnego, pewnego siebie i niezwykle lojalnego bramkarza. Składamy kondolencje rodzinie i najbliższym”.
Śmierć Krzysztofa Sobieskiego to bolesna strata dla całego środowiska piłkarskiego. Wspominają go dawni koledzy z boiska, kibice i działacze, podkreślając, że odszedł nie tylko świetny bramkarz, ale przede wszystkim dobry człowiek – wierny swoim zasadom i ukochanemu klubowi.
