W 2018 roku, po dwóch dekadach niewyobrażalnego cierpienia spędzonego w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił, Tomasz Komenda został wreszcie uniewinniony przez Sąd Najwyższy. Jego historia, pełna bólu i niesprawiedliwości, stała się symbolem błędów w polskim systemie sądowniczym. Na co Komenda wydał pieniądze z odszkodowania. Co teraz ze spadkiem?
Wydawało się, że po otrzymaniu 12 milionów złotych zadośćuczynienia oraz 800 tysięcy odszkodowania od państwa, Komenda będzie mógł zacząć nowe życie. Marzenia o spokojnej przyszłości u boku Anny Walter i ich wspólnego syna szybko jednak zostały zastąpione przez nową, równie tragiczną rzeczywistość.
Na co Komenda wydał pieniądze z odszkodowania?
Tomasz Komenda, po wyjściu na wolność, starał się odnaleźć normalność. Oświadczyny Annie Walter, narodziny syna i chęć budowania wspólnej przyszłości wydawały się być krokami w kierunku nowego, spokojnego życia. Niestety, los miał inne plany. Choroba, która pojawiła się niespodziewanie, szybko postawiła pod znakiem zapytania wszystkie marzenia Komendy.
Tajemnica wielomilionowego odszkodowania – co ze spadkiem?
Z czasem, w miarę jak Tomasz Komenda zmagał się z chorobą, na jaw zaczęły wychodzić szczegóły dotyczące zarządzania otrzymanym majątkiem. Anna Walter, jego partnerka, ujawniła, że po wyjściu z więzienia Komenda stał się inną osobą. Pieniądze, które miały być fundamentem do nowego startu, zaczęły płynąć w niezrozumiałe kierunki. Milion złotych przekazany matce Tomasza, Teresie Klemańskiej, z perspektywy czasu wydaje się być próbą odcięcia się od przeszłości, co budziło wielkie niezrozumienie wśród rodziny i bliskich.
Relacja Tomasza z Anną Walter nie przetrwała jednak próby czasu. Walter opowiedziała o problemach związanych z agresją Komendy, trudnościami finansowymi jak i również jego zmienionym zachowaniem po wyjściu na wolność. Pieniądze wydawane na luksusowe apartamenty, używki i rozrzutny tryb życia stanowiły przepaść dzielącą ich od codzienności pełnej zobowiązań i odpowiedzialności.
Co dalej z majątkiem Komendy?
Po śmierci Tomasza Komendy, 21 lutego 2024 roku, wszyscy zastanawiają się, co stanie się z jego majątkiem. Testament, o ile został spisany, odegra kluczową rolę w rozdzielaniu spadku. W przypadku braku testamentu, kodeks cywilny jasno określa, że spadek przypada potomkom. Oznacza to, że syn Tomasza Komendy może być głównym beneficjentem otrzymanych przez ojca środków.
Śmierć Tomasza Komendy pozostawia po sobie również wiele pytań dotyczących zarówno jego życia, jak i decyzji, które podjął mając na uwadze swoją przyszłość i dobro bliskich.
Zobacz również:
- Nie żyje Kenneth Mitchell. Słynny aktor zmarł w wieku 49 lat
- Rewolucyjne odkrycie właśnie potwierdzono. Polska śpi na zasobach wartych 500 mld zł
- Treść nekrologu Komendy zaskoczyła wszystkich. Ujawniono to dopiero teraz
- Brutalne starcie rolników z policją. Trwają walki na ulicach [WIDEO]
