Serwis zrobiony, a w nagrodę ulubioną czekoladkę dostałem – za to, że byłem dzielny i nie płakałem hihihiii! Ciężko teraz chodzić, ale dam radę!!! – napisał na oficjalnym profilu facebookowym Mariusz Pudzianowski.
Już po zakończeniu walki, gdy znany zawodnik opuszczał arenę z pomocą swojego sztabu szkoleniowego, wiadomo było już, że potrzebna będzie szybka operacja, która wyłączy Pudzianowskiego z uprawiania sportu na kilka miesięcy.
Dwugłowy uda się urwał. Czuję. Skurcz od razu w nogę złapał. Wiem, co to znaczy. W pewnym momencie już nic się nie działo, tylko mówię: dosyć, dosyć, bo już noga sztywna się zrobiła. Żadnego obijania nie było – mówił Mariusz Pudzianowski w szatni, chwilę po zakończeniu walki.
Po walce z Szymonem Kołeckim Pudzianowski został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł operację. Już teraz wiadomo, że były Strongman na jakiś czas będzie musiał zawiesić rękawice na kołku.
Pocerowane mięśnie, przytwierdzone na kotwy, będę jak nowy za 4 miesiące – napisał do swoich fanów były strongman.
Dwugłowy był kompletnie cały urwany i uciekł sobie w dół. Ale już wrócił na swoje miejsce za sprawą kilku panów!! Na razie tak dziękuję im bo mieli co robić oj mieli!! – dodał.