Deptuła przeżył i dzwonił do żony tuż po katastrofie. Kobieta zmieniła zeznania po… kontakcie z ABW.
Wdowa po pośle PSL Joanna Krasowska-Deptuła zeznała, że mąż dzwonił do niej w momencie wypadku. Kobieta nie odebrała i po telefonie zostało nagranie na jej poczcie głosowej – podał kilkadziesiąt godzin po katastrofie smoleńskiej „Wprost”.

– Między godziną 9 a 9.30 na mój telefon przyszła poczta głosowa, na której było zarejestrowane nagranie głosu mojego męża, który krzyczał: “Asia, Asia”. W tle słychać było trzaski, a właściwie to głos mojego męża był w tle. Słychać było też głosy ludzi, jakby głos tłumu.

Nie rozpoznałam słów, był to krzyk ludzi – powiedział wdowa po pośle PSL.

– Nagranie trwało 2-3 sekundy. Trzaski były krótkie, ostre dźwięki.

Tak jakby łamał się wafel lub plastik plus dźwięk przypominający hałas wiatru w słuchawce telefonu – zeznała Krasowska-Deptuła, która odsłuchała tę wiadomość dopiero, gdy usłyszała o katastrofie w telewizji.

Potem nagranie się skasowało.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Dzień później kobieta poinformowała o wszystkim Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która miała odnaleźć nagranie i je zbadać.

Niedługo później Naczelna Prokuratura Wojskowa – poprzez Andrzeja Rzepę – oświadczyła, że nagranie pochodzi z terytorium Polski.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Kobieta zmieniła zeznania.

Wciąż będziemy pisać, przypominać i utrwalać te informacje.

Ta sprawa nigdy nie powinna zostać przedawniona.

Niestety mamy wrażenie, że zapał osób które kiedyś bardzo mocno walczyły o prawdę – stygnie.

Polacy nie mogą zapomnieć.