Trudno wyobrazić sobie to, co wydarzyło się pod koniec listopada na indonezyjskiej wyspie Bali. Zmagającą się z depresją 32-letnia Nicole Stasio wyrzuciła swoje dwumiesięczne dziecko przez okno jadącego samochodu! Później próbowała się zabić, sama wyskakując z pojazdu. Kobieta trafiła do szpitala, niemowlęcia nie udało się uratować.
Urodzona w Kalifornii Nicole Stasio pracowała jako instruktorka jogi. W lipcu przeprowadziła się na indonezyjską wyspę Bali. Przyjechała tutaj z rodzicami, którzy spędzili na wyspie 10 dni. Rodzice wrócili do USA, ich córka postanowiła zostać. We wrześniu na świat przyszedł jej syn.
„USA Today” twierdzi, że kobieta, jadąc z z lokalnym przewodnikiem i kierowcą, najpierw wyrzuciła przez okno własne dziecko, a następnie sama próbowała się zabić, wyskakując z pojazdu. Zdaniem jej ciotki, 32-latka cierpiała na depresję poporodową.
32-letnia Amerykanka wraz z dzieckiem trafiła do szpitala. Niestety, chłopca nie udało się uratować. Szef lokalnej policji w rozmowie z mediami powiedział, że Amerykanka nie chciała zdradzić tożsamości ojca dziecka. – Sprawiała wrażenie, że to nie był jej mąż, a jej rodzina wolałaby, by urodziła dziecko za granicą, chcąc czegoś uniknąć – dodał.
Zdaniem śledczych, Stasio tuż przed tragicznym zdarzeniem próbowała dostać się na lotnisko i stamtąd odlecieć do USA, jednak w ostatniej chwili zmieniła zdanie. Kobieta ukończyła Uniwersity of California w San Diego w 2008 roku. W trakcie studiów pełniła funkcję asystenta badawczego w Cognitive Neuroscience Lab. Jak poinformował Wiarajaya, policjanci nie mogli przesłuchać 32-latki ze względu na jej stan zdrowia.
https://www.instagram.com/p/BpLV4fmAhxQ/?utm_source=ig_embed