Krzysztof Jackowski znów zaniepokoił swoich słuchaczy. W najnowszej wizji zapowiedział wydarzenia, które mają rozpocząć się od Polski. Jasnowidz mówi o wojnie, poświęceniu kraju i zmianie granic.
Kim jest Krzysztof Jackowski?
Krzysztof Jackowski od dekad wzbudza w Polakach skrajne emocje – od fascynacji po sceptycyzm. Sam o sobie mówi „jasnowidz z Człuchowa”, a jego nazwisko regularnie pojawia się w mediach od lat 90. XX wieku. Zyskał sławę jako człowiek, który – jak twierdził – pomagał policji w odnajdywaniu zaginionych osób, niekiedy wskazując miejsca zaskakująco trafnie.
Z biegiem lat Jackowski stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych medialnych wizjonerów w Polsce. Dziś prowadzi kanał na YouTubie, gdzie publikuje swoje przeczucia i komentarze do bieżących wydarzeń. Często dotyczą one wojny, kryzysu gospodarczego czy zmian politycznych w kraju i na świecie.
Wizerunek Jackowskiego łączy w sobie elementy ludowego mędrca i showmana. Mówi prostym, pełnym emocji językiem, który trafia do masowego odbiorcy. Dla jednych jest fenomenem, dla innych – iluzjonistą, który umiejętnie łączy fakty, przeczucia i sugestie, tworząc pełne napięcia narracje.
Niepokojące przepowiednie o Polsce
W ostatnich miesiącach Krzysztof Jackowski przedstawił kilka szczególnie niepokojących wizji. Mówił między innymi o tym, że w 2026 roku nad Polską mają spaść rakiety typu Grad, a kraj zostanie wciągnięty w konflikt zbrojny.
W innym nagraniu wspominał o „bliskim końcu spokoju w Europie” oraz o międzynarodowych wojskach, które miałyby pojawić się w Polsce bez zgody społeczeństwa.
„Bliski Wschód zapłonie ogniem. Wydarzy to się nagle, bardzo niespodziewanie i niezapowiedzianie. To będzie bardzo koszmarny czas” – zapowiadał Jackowski w jednym z nagrań.
Według samego wizjonera, jego skuteczność sięga nawet 80 procent, choć niezależne źródła wskazują, że w przypadku wydarzeń politycznych i militarnych jego trafność jest znacznie niższa. Mimo to jego przekazy śledzą dziesiątki tysięcy Polaków, szczególnie w momentach wzrostu napięcia międzynarodowego.
Jackowski ostrzega: „Polska zostanie poświęcona”
W najnowszej wizji Krzysztof Jackowski mówi o wydarzeniach, które mają rozegrać się już w połowie listopada 2025 roku. Jego zdaniem, nowy konflikt zbrojny ma rozpocząć się właśnie od Polski.
„Front ma ruszyć od Polski. Nasz kraj zostanie złożony w ofierze za Ukrainę” – powiedział jasnowidz.
Jackowski przekonuje, że początek nie będzie przypominał klasycznej wojny.
„Wyjdą wojska i będą stać. Zajmą coś i będą stać, nie będzie walki żadnej. To tak będzie początek wyglądał” – relacjonował na YouTubie.
Według jego wizji Polska zostanie wciągnięta w konflikt bez pełnej świadomości społeczeństwa, a decyzje polityczne w tej sprawie miały już zapaść.
„Mam wrażenie, że politycy polscy, decydenci, wszyscy doskonale wiedzą, że w każdej chwili mogą dostać informację, żeby wprowadzać stan wyjątkowy lub stan zagrożenia wojennego. Mam poczucie, że decyzja zapadła” – dodał.
Zmiana granic i nowy porządek Europy
Najbardziej dramatyczny element wizji Jackowskiego dotyczy zmiany granic Polski po zakończeniu wojny. Według niego nasz kraj nie będzie już wyglądał tak, jak dziś.
„Po zakończeniu wojny i podpisaniu pokoju Polska nie będzie miała już granic, które ma obecnie” – stwierdził w nagraniu.
Jasnowidz sugeruje, że Polska stanie się centrum nowego porządku geopolitycznego, a decyzje podejmowane poza jej granicami mogą mieć trwały wpływ na przyszłość regionu.
Choć trudno zweryfikować te przepowiednie, ich ton – pełen niepokoju, emocji i poczucia nadchodzącej zmiany – trafia na podatny grunt wśród osób, które z lękiem patrzą na sytuację międzynarodową.
Wizje, które poruszają Polaków
Wielu internautów śledzi wizje Krzysztofa Jackowskiego z zapartym tchem. Jego słowa – niezależnie od oceny – stały się częścią polskiej kultury internetowej i dyskusji o przyszłości. Jasnowidz z Człuchowa potrafi mówić o niepokoju w sposób, który jednocześnie przeraża i przyciąga.
Choć jego prognozy nie zawsze się sprawdzają, jedno jest pewne: Jackowski wciąż potrafi przykuć uwagę milionów Polaków, którzy – w czasach niepewności – chcą wierzyć, że ktoś może wiedzieć, co czeka nas jutro.
