Koroner potwierdził przyczynę śmierci słynnej prezenterki telewizyjnej. Lisy Shaw z BBC zmarła 21 maja 2021 roku, teraz potwierdzono że zgon nastąpił przez powikłania po szczepieniu preparatem AstraZeneca.
Czytaj też: Nie żyje dziennikarka TVP. Wstrząs dla wszystkich
44-letnia prezenterka BBC Radio Newcastle Lisy Shaw zmarła w maju po przyjęciu pierwszej dawki szczepienia. Tuż po iniekcji zaczęły jej towarzyszyć przeszywające bóle głowy. Jej lekarz John Holmes zlecił dalsze badania. Kobietę pilnie skierowano na oddział neurologiczny Newcastle’s Royal Victoria Infirmary (RVI) po tym jak stwierdzono u niej skrzepy krwi w mózgu.
Dr Christopher Johnson, konsultant w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii na RVI powiedział, że pacjentka dobrze reagowała na leczenie, była przytomna. Nic nie zwiastowało tragedii jaka miała za chwilę nadejść.
Badanie rezonansem magnetycznym wskazało jednak, że stan kobiety się pogarsza. Miała już zaburzenia mowy i coraz silniejsze bóle głowy. Następnie doszło do krwotoku w mózgu. Zdecydowano się wykonać operację.
Lisy Shaw zmarła po szczepieniu
Kolejne zabiegi operacyjne i kolejne dni nie przyniosły poprawy, a Lisa Shaw zmarła 21 maja.
Powodem śmierci prezenterki miało być bardzo rzadkie powikłanie – trombocytopenia wywołana przez szczepionkę, która spowodowała obrzęk i krwawienie w obrębie – czytamy na stronie portal.abczdrowie.pl.
Dr Tuomo Polvikoski, neuropatolog, który dokonywał sekcji, potwierdził zgon spowodowany zakrzepami w mózgu w przypadku tak młodej, sprawnej kobiety jest zjawiskiem mało powszechnym. Potwierdził również, że objawy są bezpośrednio powiązane ze szczepieniem.
Zobacz też: Jackowski ostrzega! „Nad tym rząd nie zapanuje”. To koniec
„Na podstawie dostępnych informacji klinicznych wydaje się, że jest to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie” – powiedział patolog.
Następnie potwierdził to również koroner z Newcastle, Karen Dilks, która prowadziła dochodzenie w tej sprawie.
„To kolejny trudny dzień w trudnym dla nas czasie. Śmierć naszej ukochanej Lisy pozostawiła straszną pustkę w naszej rodzinie i w naszym życiu” – napisała rodzina 44-latki w oficjalnym oświadczeniu.
Lekarze twierdzą, że tego typu powikłanie jest niezwykle rzadkie. Wciąż twierdzą, że powikłanie jakie uśmierciło prezenterkę BBC jest dużo rzadsze niż potworne komplikacje jakie mogą wystąpić w wyniku infekcji na COVID-19.
Polecamy również:
Polak znalazł na ulicy 10 tys. złotych, nie uwierzysz co z nimi zrobił…
Kukiz właśnie ostatecznie się pogrążył! Ludzie są w szoku po tym co właśnie zrobił i powiedział
Skandal po głosowaniu! Posłanka opozycji w pośpiechu usuwa wpisy. To się nie mieści w głowie
Właśnie weszły obostrzenia! Bardzo śmiertelna choroba znowu pojawiła się w Polsce! Nie ma na to leku
Nowe zasady w szkołach od 1 września. O tym musi wiedzieć każdy rodzic. Przesądzone
