Potwór wychodzi na wolność. Matka ofiar zdruzgotana. To co zrobił jej córeczce przeraża…

David McGreavy (66 l.) ma na swoim koncie okrutną zbrodnię. Anglik został skazany za brutalne zabójstwo trojga małych dzieci. Mężczyzna, nazywany „potworem z Worcester” skatował na śmierć kilkumiesięczną Samanthę, poderżnął gardło jej 2-letniej siostrze Dawn i udusił ich 4-letniego braciszka Paula. Trafił za to do więzienia, które najprawdopodobniej niebawem opuści. Uznano bowiem, że nie stanowi już zagrożenia.

– Zapewniono mnie, że on nigdy nie wyjdzie na wolność – powiedziała Elsie Urry, matka ofiar. – On nadział moje dzieci na ogrodzenie. Na miłość boską! Okaleczył je. Umierały w męczarniach – dodała zdruzgotana 68-latka. Kobieta i jej mąż dobrze znali Davida McGreavy’ego (66 l.). Mężczyzna był przyjacielem rodziny. Mieszkał w ich domu. W przeszłości opiekował się 9-miesięczną Samanthą, 2-letnią Dawn i 4-letnim Paulem.

Horror rozegrał się 13 kwietnia 1973 roku w domu przy Gillam Street w Worcester. David McGreavy miał wtedy 21 lat. Anglik był pod wpływem alkoholu. Z zimną krwią udusił 4-letniego chłopca, podciął gardło jego młodszej siostrzyczce, a niemowlę skatował na śmierć. Połamał dziewczynce czaszkę. Na koniec umieścił ciała ofiar na kolczastym ogrodzeniu.

Zwyrodnialec, którego media nazwały „potworem z Worcester” został zatrzymany i stanął przed sądem. „Mirror” donosi, że przyznał się do winy. Tłumaczył, że zamordował dzieci, bo jedno z nich płakało. W 1973 roku David McGreavy usłyszał wyrok. Został skazany na dożywocie z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 20 latach odsiadki.

Zabójca przebywa za kratami od 45 lat. Niebawem najprawdopodobniej wyjdzie na wolność. Z informacji „The Sun” wynika, że komisja ds. zwolnień warunkowych uznała, że 66-latek nie stanowi już zagrożenia. Podobno „potwór z Worcester” „znacznie” się zmienił. Psychologowie zwrócili uwagę na to, że potrafi „zachować spokój w stresujących sytuacjach”. – Rozwinął samokontrolę oraz uświadomił sobie problemy, jakie ma i co je powodowało – uzasadniono. – Współpracował także z władzami, co pozwala sądzić, że będzie przestrzegał warunków zwolnienia – wyjaśniono.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});