W związku z protestem jaki odbywa się na granicy polsko-ukraińskiej od 6 listopada, wielu kierowców utknęło na przejściu. Kierowcy czekają na przejazd w potężnych kolejkach. Sytuacja jest bardzo napięta. Teraz na jaw wyszła informacja o śmierci jednego z kierowców.
- Polecamy rownież:
- Ruszyły masowe kontrole, pukają do domów. Jeśli nie otworzysz, może spotkać cię kara
- Obfite opady śniegu i załamanie pogody. Już wkrótce się zacznie
- Zarobki Tomasza Kammela wbijają w fotel – tyle zarobił za 30 minut pracy
- Afera po programie TVP. Widzowie nie mogli uwierzyć w to co widzą
Nie żyje 54-letni ukraiński kierowca ciężarówki, który chciał przedostać się do Ukrainy przez przejście graniczne Dorohusk-Jagodin. Mężczyzna czekał na przekroczenie granicy na parkingu w Chełmie, gdzie go odnaleziono. Sprawą zajęła się polska prokuratura.
Nie żyje ukraiński kierowca
O śmierci mężczyzny poinformował wiceminister Rozwoju Wspólnot, Terytoriów i Infrastruktury Ukrainy Serhij Derkacz. Wpis dyplomaty udostępniono również na oficjalnym profilu ministerstwa.
„Niestety, informacja się potwierdziła. Ukraiński kierowca, który planował przekroczyć granicę na przejściu Dorohusk-Jagodin, zmarł w swojej ciężarówce na parkingu w Chełmie” – powiadomił w sobotę wieczorem Serhij Derkacz.
Zmarły to 54-latek, który oczekiwał na parkingu na przekroczenie granicy. Wszelkie informacje dotyczące przyczyn śmierć zostaną podane przez prokuraturę. Do tego czasu należy powstrzymywać się od osądów oraz siania dezinformacji aby nie pogorszyć już i tak ciężkiej sytuacji na przejściu granicznym.
Wiceminister Rozwoju Wspólnot, Terytoriów i Infrastruktury Ukrainy podkreślił jednak, że nie ma podstaw, by sądzić, że zgon nastąpił z przyczyn nienaturalnych. „Kontrolujemy sytuację, musimy zachować spokój nawet w tak trudnych okolicznościach” – podsumował Derkacz.
- Polecamy także:
- Tadeusz Rydzyk organizuje Sylwestra. Koszt jest niemałym szokiem
- Sensacyjne wieści ws. Jacka Jaworka. Makabryczne odkrycie
- Nie żyje młoda, znana gwiazda TikToka. Niewyobrażalny szok
- Twierdzą, że Grzegorz Borys został zamordowany. „Za dużo wiedział i wrobiono go”