Ludzie masowo spożywają ryby będąc przekonanym o tym, że robią to dla swojego zdrowia. Tymczasem prawda jest brutalna. Ryby, które trafiają do naszych sklepów, a następnie na nasze talerze niejednokrotnie stanowią poważne zagrożenie dla naszego zdrowia i życia.
Tylko niewielka część dostępna w sklepach rybnych i marketach pochodzi z połowów, natomiast zdecydowana większość pochodzi z hodowli.
Poniższy film przedstawia brutalną i przerażającą prawdę o tym jak hoduje się ryby. Tony pestycydów, antybiotyków, przeładowane stawy, mutacje… To tylko wierzchołek góry lodowej. Śledztwo pokazane w filmie obejmuje najważniejsze miejsca, z których pochodzą niebezpieczne produkty.
Właściciele hodowli niechętnie udzielają jakichkolwiek wywiadów, nie chcą dzielić się swoimi sposobami na utrzymanie biznesu. Dodatkowo większość z takich firm nie jest odpowiednio kontrolowana przez służby sanitarne.
Dla przykładu:
Łososie norweskie są hodowane na fermach, ryby tuczy się w klatkach zanurzonych w wodach fiordów. Karmione są paszą, aby się opłacało – najtańszą zwierającą m.in. odpady zwierzęce – wieprzowinę, kurczaki, ryby do tego wzbogaconą antybiotykami, barwnikami typu np. Salmo Fan aby uzyskać pomarańczowy kolor mięsa i innego rodzaju chemią. Ponieważ miejsca hodowlane nigdy nie są czyszczone, na dnie zalega olbrzymia ilość odchodów i martwych, zmutowanych ryb, do tego jest olbrzymie zagęszczenie, więc taka farma to wylęgarnia chorób i pasożytów.
Szacuje się że ponad 600.000 ryb hoduje się w „zupie” pełnej śluzu, ekskrementów, chemii i patogenów, które trafiają do oceanów i supermarketów. Ryby rodzą się zmutowane, zniekształcone, z widocznymi nowotworami, otwartymi pyszczkami – ale to nie problem dla producentów – obcina się łebki lub wycina miejsca chorobowo zmienione i ryba trafia do sprzedaży.