W tle kampanii prezydenckiej 2025 pojawił się głos, którego trudno zlekceważyć – głos kibicowskiego podziemia. Do sieci trafiło nagranie kibica Lechii Gdańsk, który otwarcie wzywa środowiska stadionowe do głosowania na Karola Nawrockiego. Kandydata PiS określił jako „człowieka z naszego środowiska”.
Odezwa stadionowa. „Kochamy Polskę bardziej niż własną matkę”
Nagranie, które opublikował portal Goniec.pl, krąży w zamkniętych grupach kibicowskich. Jego autor, związany z Lechią Gdańsk i środowiskami narodowymi, nie ukrywa emocji:
„Panowie, dziś jest najważniejszy dzień w naszym życiu. Prawdopodobnie kochamy Polskę bardziej niż naszą matkę. (…) Wszystkie ręce na pokład, i to wygramy!”
Jak ustalili dziennikarze portalu, nagranie zostało nagrane 18 maja – tuż po ogłoszeniu wyników I tury wyborów prezydenckich – i rozesłane do kluczowych przedstawicieli grup kibicowskich w całej Polsce.
Wspólny front stadionów. „Chuligani zawsze razem”
Według źródeł Goniec.pl, przekaz miał trafić do kibiców Stomilu Olsztyn, Legii Warszawa, Arki Gdynia, Lecha Poznań i wielu innych klubów. Jak mówi Milan Ignatowicz, kibic Lechii i przyjaciel Nawrockiego, „środowisko Lechii na pewno głosować będzie na swojego człowieka. Bezapelacyjnie.”
- Czytaj także: Kinga Rusin dopiero co świętowała sukces, a teraz takie wieści. Było gorzej niż wszyscy sądzili
Choć stadiony często dzielą się na wrogie obozy, w tej sprawie – jak mówią kibice – „nie ma podziałów, bo Polska jest jedna.” Na pytanie o rywala Nawrockiego, Rafała Trzaskowskiego, Ignatowicz odpowiada krótko: „To polityk z innego świata. Karol nadal ma w sercu Lechię.”
W obronie „swojego człowieka”. „Nie rozmawiamy z Wyborczą, TVN-em i Onetem”
Gdy redakcja Goniec.pl zapytała kibiców o zarzuty wobec Karola Nawrockiego – m.in. te o powiązania ze światem przestępczym, kuplerstwem i niejasnym pozyskaniem mieszkania – usłyszała: „Żadne informacje na jego temat nie są prawdziwe. To medialne manipulacje.”
Szczególną niechęcią darzony jest Jacek Murański, który wypowiadał się o przeszłości Nawrockiego. „Nie był nawet w stanie sklecić zdania po francusku, a twierdził, że służył w Legii Cudzoziemskiej” – mówią kibice.
Co ciekawe, środowisko stadionowe nie zaprzecza całkowicie udziałowi Nawrockiego w ustawkach. Wręcz przeciwnie – tłumaczy go jako etap z życia, w którym „dorabiał na studia i utrzymywał rodzinę”.
Kibice jako elektorat. „To ludzie honoru”
Jak przekonują rozmówcy portalu, „kibice to ludzie honoru”, a Karol Nawrocki ich zdaniem ma „jaja” i „kocha ojczyznę”. Jednocześnie pojawia się pytanie: dlaczego – mimo oskarżeń – kandydat PiS nie skorzystał z trybu wyborczego, by pozwać dziennikarzy?
Ignatowicz komentuje to wymijająco, lecz podkreśla: „To nie media wybierają prezydenta. To kibice, patrioci, zwykli Polacy.”
