Wiemy kto zagra Przybylską! Podobieństwo jest UDERZAJĄCE! [FOTO]
Czy ulubienicę milionów Polaków mogłaby zagrać mało znana aktorka? Mrozińska uważa, że ma do tego świetne predyspozycje.

Film o życiu Anny Przybylskiej od dłuższego czasu stoi pod znakiem zapytania. Nigdy nie ujawniono, kto miałby zagrać główną rolę, tymczasem Agnieszka Mrozińska z „Na dobre i na złe” i „Barw szczęścia” nieoficjalnie przedstawiła swoją kandydaturę.

– Jest jedna rola, która mi się marzy. Chciałabym zagrać Anię Przybylską. Mam nadzieję, że powstanie o niej film, bo od 6. roku życia słyszę, że jestem do niej podobna i z charakteru, i z głosu, dla niektórych też wizualnie – mówiła Mrozińska w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle. – Wizualnie trudno jest mi się porównywać, bo była dla mnie przepiękną kobietą, więc bardzo mi miło, jeżeli ktokolwiek mnie do niej porównuje, więc to jest takie moje największe marzenie, żeby ją zagrać – dodała aktorka.

Mrozińska to 29-latka po warszawskiej Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych. Jest związana z Teatrem Muzycznym Roma, ma na swoim koncie kilkadziesiąt ról dubbingowych i niewielki dorobek filmowo-telewizyjny. Oprócz „Barw szczęścia” i „Na dobre i na złe” pojawiła się w „Belfrze”, „Disco polo” i zaledwie kilku innych produkcjach.

Kulisy filmu o Ani Przybylskiej. Radosław Piwowarski: zachęcają mnie, żebym nakręcił historię o raku i umieraniu
Rok temu pojawiły się doniesienia, że rodzina i agentka Przybylskiej „storpedowały” scenariusz. Od reprezentującego ich prawnika miało wpłynąć oświadczenie z zakazem przygotowania filmu na podstawie scenariusza Radosława Piwowarskiego.

Piwowarski chciał filmu „nie o chorobie i śmierci, tylko o życiu i szczęściu”. Reżyser skarżył się, że w pracy nad scenariuszem ktoś – nie powiedział kto – chciał żeby „zrobił film o 'Annie Boskiej’, która nie klnie i nie jada kaszanki”.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Już wcześniej informowano, że rodzinie nie podoba się scenariusz Piwowarskiego, ale reżyser kilka razy zaprzeczał. – Z rodziną mam dobry kontakt. A Krysia, mama Ani jest super – mądra, dowcipna, bezpośrednia. Ona mi powiedziała: „Odmalowałeś Ankę jak żywą” – tłumaczył.

>>>CZYTAJ DALEJ I ZOBACZ ZDJĘCIA<<<