Wstrząsające fakty o synu Martyniuka! To co zrobił swojej narzeczonej PRZERAŻA. Co na to jego ojciec?

Przed ślubem z Eweliną G., syn Zenka Martyniuka, Daniel M. miał dwie dziewczyny: farmaceutkę Annę M., która była jego narzeczoną, i absolwentkę prawa Faustynę J. Obydwie z nim zerwały.

Z Anną spotykali się przez kilkanaście miesięcy i wreszcie dziewczyna zdecydowała się opuścić rodzinny Elbląg i przyjechała z Danielem M. do Wasilkowa na Podlasiu. Byli razem już trzy lata, planowali ślub, gdy niespodziewanie Anna zwróciła zaręczynowy pierścionek i wyjechała. Okazało się, że, jak powiedziała policjantom, Daniel ją bił, rwał jej ubrania, kilkakrotnie wyrzucał z domu.

Anna M. już wtedy podejrzewała, że jej partner musi brać narkotyki i może być od nich uzależniony. Po każdej awanturze przepraszał i obiecywał poprawę. Ale dziewczyna w końcu nie wytrzymała. Nie takie życie sobie wymarzyła. Opowiedziała o wszystkim policji, która w 2016 r. założyła parze Niebieską Kartę. Po kilku dniach Annę odwiozła na pociąg niedoszła teściowa, Danuta Martyniuk. – I tyle ją widzieli – mówią sąsiedzi.

Daniel M. długo nie rozpaczał po zerwanych zaręczynach. Już tydzień później był widziany z nową partnerką Faustyną J. (28 l.), piękną absolwentką prawa. Ale i ta miłość nie przetrwała zbyt długo. Spotykali się niecały rok. Daniel jednak nie był jej wierny. W grudniu 2017 roku powiedział, że wyjeżdża z kolegami, tymczasem wybrał się najpierw na imprezę w Warszawie, na której poznał przyszłą żonę Ewelinę, a później urządził awanturę w dyskotece w Białymstoku, gdzie miał być już z nowo poznaną ukochaną. Wtedy po raz pierwszy zatrzymała go policja. Na komisariacie syn Zenka zachowywał się bardzo agresywnie, ale wtedy ze względu na dobre imię ojca, wyciszono sprawę. Faustyna o wszystkim dowiedziała się z mediów i zerwała znajomość. Dziś nie chce rozmawiać o Danielu.

Swoją żonę Ewelinę, która w kwietniu urodzi mu córeczkę, także bił i wyrzucał z domu. Po awanturze w grudniu 2018 r. wyprowadziła się do rodziców. Daniela oskarżono wtedy o posiadanie narkotyków. Teraz Daniel M. uciekł z rodzinnego Podlasia. Nic sobie nie robi z próśb rodziców o podjęcie leczenia odwykowego. Nie chce też słyszeć o swojej żonie. Bawi się w górach i może już planuje kolejne podboje…

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});