Zamordował niemowlę. Więźniowie drastycznie wymierzyli mu sprawiedliwość

W październiku 2017 roku 22-letni Liam Deane zamordował swoją córeczkę Lunę. W chwili śmierci dziewczynka miała zaledwie dwa dni. Sąd w Leeds skazał zwyrodnialca na dożywocie. Niespełna miesiąc później doszło do tragedii. Deane został znaleziony martwy w celi. Niespełna rok później śledczy udowodnili, że samosądu dokonał 28-letni John Westland. Ujawniono też drastyczne szczegóły zbrodni.

Jak podał LeedsLive, John Westland, który odsiadywał 20 lat za rozboje i gwałt na 53-letniej kobiecie, nie był zachwycony, gdy do celi dokooptowano mu Liama Deane’a. Wiedział, że współwięzień zamordował noworodka i tylko czekał na okazję, by go za to ukarać. W grudniu ub. r. Westland postanowił wymierzyć sprawiedliwość Deane’owi, mimo iż ich relacje pozornie układały się przyzwoicie i nigdy nie było między nimi żadnych konfliktów. Pewnie dlatego Liam nie spodziewał się ataku.

Westland wziął do ręki specjalnie przygotowane wcześniej opakowanie po perfumach i dźgnął kilka razy Liama w szyję. Pchnięcia okazały się śmiertelne. Gdy ciało więźnia odkryto w celi, krew była wszędzie. Ruszyło śledztwo. – Westland nie przyznawał się do winy. Cały czas zmieniał zeznania. Ostatnio jednak zmienił taktykę. W końcu powiedział, że dla Deane’a nie było miejsca za więziennymi murami. Teraz Westland do śmierci nie wyjdzie już na wolność – podał w specjalnym oświadczeniu detektyw Ian Scott z wydziału zabójstw policji w West Yorkshire.

Podczas procesu Westland przyznał, że przez kilka tygodni planował morderstwo. – Narzędzie przemycono mi z zewnątrz. Tak je przygotowałem, by zabić… On zabił dziecko. Musiałem go za to ukarać – mówił w trakcie procesu John Westland.

Wyszło też na jaw, że Westland zamordował osadzonego, by …

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

>>>CZYTAJ DALEJ<<<