
Krzysztof Jackowski znów zabrał głos. Jego najnowsza wizja zaniepokoiła nawet tych, którzy do tej pory podchodzili do jego przepowiedni z dystansem. Według jasnowidza listopad 2025 roku przyniesie wydarzenia o dramatycznym znaczeniu dla Polski i świata. „To będzie początek, którego nikt się nie spodziewa” – mówi wizjoner z Człuchowa.
Kim jest Krzysztof Jackowski?
Krzysztof Jackowski to jeden z najbardziej znanych polskich jasnowidzów, który od ponad trzech dekad dzieli się swoimi wizjami dotyczącymi przyszłości.
Urodził się 1 czerwca 1963 roku w Człuchowie, gdzie mieszka do dziś. Z wykształcenia jest tokarzem, ale od lat prowadzi własną działalność gospodarczą, zarejestrowaną jako „usługi paranormalne”. Organizuje kursy jasnowidzenia, prowadzi transmisje online i jest autorem książek o duchowości.
Popularność zdobył w latach 90., kiedy pomagał policji i prokuraturze w odnajdywaniu zaginionych osób. Był też biegłym w kilku sprawach kryminalnych. W 2003 roku wygrał turniej jasnowidzów japońskiej telewizji Asahi, wskazując dokładnie miejsce ukrycia ciała jednej z ofiar.
Od tamtej pory jego nazwisko nie znika z mediów. Wiele jego wizji – jak twierdzą fani – miało się spełnić, zwłaszcza te dotyczące konfliktów zbrojnych i kryzysów międzynarodowych.
Jackowski o Bliskim Wschodzie: „To będzie potężne uderzenie”
W ostatnich miesiącach Jackowski często odnosił się do sytuacji na Bliskim Wschodzie. W jednej z wizji, cytowanej przez Eska.pl, przewidział dramatyczne zdarzenia z udziałem Izraela i Iranu.
„Potajemnie kilka państw się dogaduje na temat Izraela. W Izrael nastąpi niespodziewanie potężne uderzenie. Tak potężne i tak zaskakujące, że Izrael będzie w szoku. I świat będzie w szoku. Tego uderzenia dokona jeden kraj. I chyba raczej nie będzie to Turcja ani Egipt” – mówił wizjoner.
Według jego słów Izrael miałby sam sprowokować konflikt, dokonując błyskawicznego ataku na Iran. Premier Netanjahu miałby tłumaczyć to jako uderzenie prewencyjne.
„Izrael w tym krótkim czasie zada cios Iranowi. Ale to będzie bardzo ważny błąd Izraela i Netanjahu. Właśnie po tym ataku dwa państwa uderzą na Izrael, zadając im potężne straty” – ostrzegał Jackowski.
„To się wydarzy w listopadzie”. Wizja o Polsce niepokoi
W swojej najnowszej wizji Krzysztof Jackowski skupił się na sytuacji w Europie Wschodniej. Według niego listopad 2025 roku ma być przełomowy, a Polska – kluczowym punktem na mapie nowego konfliktu.
Jasnowidz twierdzi, że nasz kraj zostanie wciągnięty w działania militarne, choć ich początek nie będzie przypominał typowej wojny.
„Wyjdą wojska i będą stać. Zajmą coś i będą stać, nie będzie walki żadnej. To tak będzie początek wyglądał. Mam wrażenie, że politycy polscy, decydenci, wszyscy doskonale wiedzą, że w każdej chwili mogą dostać informacje w rodzaju rozkazu, żeby w Polsce wprowadzać stan wyjątkowy lub stan zagrożenia wojennego i pilnie żądać od obywateli realizacji jakiegoś obowiązku” – mówił Jackowski.
Wizjoner dodał, że Polska ma odegrać znaczącą rolę w nowym etapie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, będąc miejscem kluczowych decyzji i ruchów wojskowych.
„Decyzja zapadła. I nasz kraj ziemią, miejscem swoim będzie musiał się w to najbardziej zaangażować” – podkreślił.
Wizje, które dzielą opinię publiczną
Jak zawsze, przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego wzbudzają mieszane emocje. Dla jednych to ostrzeżenie, którego nie można ignorować. Dla innych – typowa wizja, pozbawiona realnych podstaw.
Niezależnie od opinii, jego słowa rozchodzą się błyskawicznie w sieci, a dyskusje o tym, co może się wydarzyć w listopadzie, rozpalają media społecznościowe.