Bailey Sellers z Knoxville w USA, miała zaledwie 16 lat, kiedy zmarł jej ukochany tata. Michael William Sellers chorował ciężko na raka trzustki, odszedł dwa tygodnie po Wigilii.
Przed śmiercią podjął pewną ważną i wzruszającą decyzję z myślą o swojej córce. Mężczyzna mianowicie zadbał o to, aby w dniu 21 urodzin jego córka otrzymała kwiaty oraz list.
Michael William Sellers dowiedział się o raku trzustki, gdy jego córka Bailey była nastolatką. Po diagnozie lekarze powiedzieli, że zostały mu zaledwie dwa tygodnie życia. Sellers przeżył jednak następne pół roku. Zmarł dwa tygodnie po świętach Bożego Narodzenia.
Jego córka w każde następne urodziny, aż do osiągnięcia pełnoletniość otrzymywała listy, które śmiało można określić mianem “listów z zaświatów”. Sellers poświęcił ostatnie dni swojego życia na napisanie ich specjalnie dla ukochanej córki.
24 listopada Bailey dostała ostatni list. Przesyłka ucieszyła ją i zasmuciła równocześnie. Wiedziała bowiem, że następnego roku nie otrzyma już “przesyłki z zaświatów”. Wzruszyły ją także słowa, których jej tata użył w liście.
“To mój ostatni list miłosny do ciebie do momentu ponownego spotkania. Nie chcę, żebyś roniła nade mną kolejną łzę, moja córeczko, bo jestem w lepszym miejscu” – napisał Sellers. W dalszej części prosił również córkę, by zawsze szanowała mamę, żyła w zgodzie samą sobą – “Bądź szczęśliwa i żyj pełnią życia” – zakończył Sellers.
List poruszył miliony internautów, którzy odwiedzili profil dziewczyny na twitterze.