Samolot United Airlines 175, porwany przez terrorystów uderzył w World Trade Center w Stanach Zjednoczonych 11 września 2001 roku. Teraz ujawniono pewne nagranie z samolotu, który uderzył w WTC tuż przed tym jak wleciał w wieżę, wysłał ją Brian David Sweeney. Ta historia porusza do głębi.
Czytaj też :Wizja Jackowskiego przeraża. To wkrótce czeka Polaków. Właśnie się zaczęło
Brian znajdował się na pokładzie samolotu porwanego przez terrorystów z Al Kaidy. Przerażające w tymjest to, że były pilot Marynarki Wojennej stanów Zjednoczonych już zapewne wiedział jak ten lot się zakończy i postanowił nagrać żonie wiadomo głosową.
Nagranie z samolotu, który uderzył w WTC
„Jules, tu Brian. Słuchaj, jestem w samolocie, który został uprowadzony. Jeśli coś pójdzie źle, chcę tylko żebyś wiedziała, że bardzo cię kocham. Chcę, żebyś czyniła dobro i korzystała z życia. Tego samego życzę moim rodzicom i wszystkim innym – powiedział Sweeney ma nagraniu.
„Po prostu szalenie cię kocham i do zobaczenia, kiedy tam dotrzesz. Do widzenia kochanie. Mam nadzieję, że zadzwonię do ciebie” – to były ostatnie słowa Briana do żony
Brian David Sweeney zdążył pożegnać żonę
Treść tej wiadomości głosowej poruszyła wielu internautów. Nie dziwi więc fakt, że gdy transkrypcja nagrania z poczty głosowej trafiła na TikToka, bardzo szybko zyskała popularność. To łamiące serce nagranie pokazuje wielką miłość i jednocześnie pogodzenie się z tragiczną śmiercią.
Zobacz także: Tak wygląda teraz grób Woźniaka-Staraka. Nie mogli uwierzyć w to co zobaczyli na cmentarzu
„Wszystko, czego potrzebowałem, to ta wiadomość. Myślę, że kiedy ją nagrywał, wiedział już, że nie wróci do domu. To był jego sposób, aby dać mi znać, że wszystko będzie dobrze, i że wierzy, że jeszcze kiedyś zobaczy mnie ponownie. I to wszystko, co musiałam wiedzieć” – powiedziała Julie, żona Briana.
Polecamy również:
Afera pedofilska w Platformie? Ujawniono znane nazwiska. Dla Polaków do ogromny wstrząs
Horror na pogrzebie. Grabarz zaczął piłować dziecięcą trumnę na oczach rodziców
Otwór wielkości średniego państwa na Antarktydzie. To bardzo złe wieści