Niepokojące chwile rozegrały się podczas nagrania programu „Dzień Dobry TVN”. Dorota Wellman nagle zasłabła i straciła przytomność, a na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Prezenterka została przewieziona do szpitala.
Ostrzegała, że może zemdleć
Znana dziennikarka od początku odczuwała pogorszenie samopoczucia. W rozmowie z kolegą ze studia miała nawet zażartować, że jeśli zemdleje, to „stanie się to na reklamach”. Niestety, wkrótce później faktycznie doszło do omdlenia. Sytuacja przeraziła zarówno współprowadzącego, jak i ekipę techniczną.
Przyczyna zasłabnięcia
Dorota Wellman od lat zmaga się z migreną – przewlekłą chorobą, która potrafi całkowicie sparaliżować codzienne funkcjonowanie. Silne bóle głowy, zawroty, nudności czy problemy z widzeniem to tylko część uciążliwych objawów. Atak migrenowy w studiu najprawdopodobniej doprowadził do tego, że prezenterka straciła przytomność.
Stan zdrowia Wellman
Po przewiezieniu do szpitala Wellman przeszła szczegółowe badania. Jak podkreślają jej bliscy, sytuacja była bardzo poważna, ale obecnie dziennikarka dochodzi do siebie. Jej historia zwraca uwagę na to, jak niebezpieczne mogą być przewlekłe choroby, które często bywają lekceważone.
Fani pełni wsparcia
W mediach społecznościowych natychmiast pojawiły się słowa wsparcia od widzów i sympatyków Doroty Wellman. Fani życzą jej szybkiego powrotu do zdrowia, podkreślając, że jest jedną z najbardziej lubianych postaci polskiej telewizji.
