Spór w jaki wdali się Kazimierz Marcinkiewicz i Isabel trwa już lata, niegdyś szczęśliwa para przeszła od tego czasu nie jeden skandal i publiczne wylewanie pomyj na siebie. Teraz okazuje się, że Kaz nie płaci zasądzonych alimentów swej byłej żonie. Marcinkiewicz skazany na więzienie? Czy Isabel należą się alimenty?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PILNE: Potężna eksplozja w Szwecji! Mieszkańcy są przerażeni
Jak napisano w Super Expressie Kazimierza Marcinkiewicza wezwano do prokuratury i ma się tam stawić w najbliższych dniach. Marcinkiewicz ma wytłumaczyć dlaczego zalega swej byłej żonie Isabel już ponad 100 tysięcy złotych alimentów. Jeżeli prokuratura nie uzyska satysfakcjonujących informacji. To Marcinkiewicz może być pewien, że zwiedzi więzienie, a nie będzie to krótka wycieczka, grozi mu do dwóch lat za kratami.
Marcinkiewicz i Isabel w sądzie! Kaz idzie za kraty?
Jak podaje prokuratura rozpoczęli oni już postępowanie mające na celu ustalenie, czy osoba zobowiązana, czyli Kazimierz Marcinkiewicz, nie uchyla się od wykonywania obowiązku alimentacyjnego względem Isabel Olchowicz- Marcinkiewicz. Jak dodaje Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, postępowanie dowodowe jest już w toku.
Prawomocny wyrok z października zeszłego roku nakazywał Kazowi wypłatę zobowiązania alimentacyjnego w wysokości 4 tysięcy zł miesięcznie dla byłej żony Isabel, jednak były premier nie czyni tego od miesięcy. Jak twierdzi Isabel jest jej już winien ponad 100 tysięcy złotych. Dlatego rozgoryczona kobieta uważa,. że i tak prokuratura późno wzięła w swoje ręce tę sprawę, a Marcinkiewicz jest chyba ponad prawem.
ZOBACZ TEŻ: Warszawiacy wściekli! Trzaskowski bezczelnie kłamał
Kazimierz może czuć się zagrożony i jeżeli wszystkiego nie wyjaśni, ta historia nie skończy się dla niego dobrze. Jak mówi kodeks karny każdy kto naraża osobę uprawnioną na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych. Dlatego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do 2 lat. Przede wszystkim trudno nazwać 4 tysiące złotych miesięcznie kwotą, która ma zaspokoić tylko podstawowe wydatki…
Wydaje się, że skandal ma się dobrze, a nie opłacane alimenty się piętrzą. Jakby tego było mało Marcinkiewicz pozwał niedawno swoją byłą żonę, w związku z tym sąd orzekł, że ma ona zakaz publikowania w sieci wiadomości niezwiązanych z życiem publicznym byłego męża. Jeżeli się do tego nie dostosuje będzie zmuszona zapłacić karę w wysokości 10 tysięcy złotych.
źródło: Se.pl
POLECAMY: