Policja rozbiła międzynarodowy gang wyłudzający pieniądze od Chińczyków mieszkających w Polsce. Zatrzymano kilkadziesiąt osób, w tym pochodzącą z Lublina Izabelę M., modelkę znaną z rozbieranych sesji i uczestniczkę programów „Taniec z gwiazdami” i „Kawaler do wzięcia”.
Funkcjonariusze przeprowadzili w czwartek zorganizowaną akcję przeszukania pięciu miejsc w Lublinie, Krakowie i okolicach Warszawy. Jak podaje „Dziennik Wschodni”, aresztowano łącznie 50 osób, w tym 48 obywateli Chińskiej Republiki Ludowej i dwójkę Polaków. Jedną z zatrzymanych miała być znana z telewizji i magazynów dla mężczyzn Izabela M.
Na trop gangu wpadli policjanci z komendy głównej zajmujący się cyberprzestępczością. Ustalono, że przestępcy wyłudzali pieniądze od obywateli ChRL, którzy bali się konsekwencji prawnych.
– Stosowali różne socjotechniki, dzięki którym pokrzywdzeni przelewali pieniądze na rachunki wskazywane przez sprawców. Pokrzywdzeni byli wprowadzani w błąd, co do rzekomo prowadzonych przeciwko nim postępowań karnych – wyjaśniała nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik lubelskiej policji.
Członkowie gangu wynajmowali luksusowe domy w całym kraju, w których organizowali fałszywe centra teleinformacji. Ofiary dzwoniły tam, łącząc się z „biurem bezpieczeństwa publicznego”. Przestępcy podający się za urzędników informowali pokrzywdzonych o możliwości uniknięcia konsekwencji prawnych po wpłaceniu odpowiedniej kwoty na podane konto. Śledczy szacują, że przestępcy działający metodą „na policjanta” wyłudzili co najmniej 1,8 mln euro (7,5 mln zł).
Izabela M. pojawiła się w showbiznesie w 2003 r. jako uczestniczka programu „Kawaler do wzięcia”. Niedługo później pokazała swoje wdzięki na łamach „CKM-u” i „Playboya”. Od tego momentu przylgnęła do niej łatka seksbomby, która nie ma problemu z eksponowaniem ciała.
Udowodniła to w 2006 roku, kiedy wzięła udział w 4. edycji „Tańca z gwiazdami”. Partnerowała Michałowi Milowiczowi i robiła wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę. Można śmiało powiedzieć, że była w całej historii polskich edycji programu najbardziej wyzwoloną i pewną siebie uczestniczką. Już na wstępnych treningach pokazała, że nie wie, co to wstyd oraz… biustonosz. Zdjęcia wijącej się wokół aktora tancerki obiegły wszystkie serwisy plotkarskie. Niestety, na nic się zdały, bo Milowicz odpadł… jako pierwszy. Choć przez 13 lat uczyła się tańczyć, na parkiecie wcale nie radziła sobie jak na profesjonalistkę przystało. Być może dlatego widzowie tak szybko odesłali ją i jej znanego podopiecznego do domu.
Porażka w „Tańcu z gwiazdami” zahamowała jej karierę. Przestała bywać na salonach i przeniosła się do rodzinnego Lublina.