Barbara Nowacka została potraktowana gazem podczas jednej z demonstracji, teraz jest decyzja prokuratury w sprawie wszczęcia postępowania przeciwko policjantowi, który rzekomo miał przekroczyć swoje uprawienia.
Czytaj też: Rosja grozi Polsce: „Ameryka jest daleko, a Rosja obok”
Do sytuacji, którą analizowała prokuratura doszło 28 listopada ub.r. Barbara Nowacka została wtedy potraktowana gazem podczas jednej z demonstracji. Według posłanki doszło wtedy do przestępstwa opisanego w art. 223 kodeksu karnego, czyli czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego. Postanowienie w przedmiocie odmowy wszczęcia śledztwa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wydała 1 kwietnia 2021 r.
Barbara Nowacka potraktowana gazem podczas manifestacji, jest decyzja prokuratury
Jak informuje RMF24 prokuratura po przeanalizowaniu nagrań z tamtego wydarzenia odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie.
Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, przekazała, że
„Po dokonaniu analizy zgromadzonych dowodów prokuratura doszła do przekonania, że w zachowaniu funkcjonariusza policji, który użył wobec posłanki na Sejm RP środka obezwładniającego w postaci gazu pieprzowego nie było znamion czynu zabronionego„
Prokurator uzasadniając wydaną decyzję stwierdził, ze funkcjonariusz został najpierw odcięty od reszty funkcjonariuszy. Następnie tłum napierał na niego i w efekcie został otoczony przez osoby uczestniczące w manifestacji.
Policjant miał ograniczone widzenia, był otoczony
„Policjant wielokrotnie zwracał się do osób napierających, wydając polecenia odsunięcia się. Uprzedzał również, że użyje środków przymusu bezpośredniego. Osoby te nie reagowały na polecenia. Pole jego widzenia było ograniczone zarówno z uwagi na późną porę dnia, pozostawanie w ruchu, porysowaną matową tarczę osłaniającą ciało, jak również odbijające się w tarczy światła fleszy aparatów fotograficznych, używanych przez fotoreporterów — powiedziała prok.. Skrzyniarz.
Zobacz także: Tomasz Grodzki dolał oliwy do ognia, Gazeta Wyborcza opublikowała mocny tekst
Według prokuratury w tym gwarze policjant nie był w stanie rozpoznać legitymacji poselskiej ani posłanki, gdyż miała na twarzy maseczkę.
„Z uwagi na nierozpoznanie okazywanego przedmiotu, jak również brak osłony głowy, funkcjonariusz uznał, że zachodzi sytuacja bezpośredniego zagrożenia jego zdrowia i życia. Używając wobec Posłanki gazu pieprzowego nie działał z zamiarem popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień i czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego — podała prok. Skrzyniarz.
Polecamy również:
Tomasz Karolak przyznał, że był finansowany przez PKN Orlen. Zawrotne sumy
Klaudia Jachira ośmieszona w Sejmie. Terlecki szybko ją podsumował
Lech Wałęsa zamieścił ogłoszenie o pracę. Stawka jaką sobie życzy zwala z nóg
Mateusz Morawiecki został zaatakowany w Gdańsku. Dantejskie sceny
Przerażająca wizja Jackowskiego. Wojsko i stan wyjątkowy…
Borys Budka ma poważne problemy, to może być jego koniec