
Świat amerykańskiej polityki został wstrząśnięty dramatyczną informacją. Charlie Kirk, znany prawicowy publicysta i założyciel organizacji Turning Point USA, zmarł po strzelaninie na Uniwersytecie Utah Valley. Tragedia wydarzyła się w trakcie jego wystąpienia przed studentami.
Strzały na kampusie w Utah
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego. W trakcie wykładu Kirka padły strzały z pobliskiego budynku. Według pierwszych relacji, pocisk dosięgnął publicystę, powodując ciężkie obrażenia.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, jednak mimo reanimacji, życia Charliego Kirka nie udało się uratować. Policja przekazała, że jedna osoba została zatrzymana w związku ze sprawą, choć nie potwierdzono jeszcze, czy to właśnie ona była sprawcą ataku.
Kim był Charlie Kirk
Charlie Kirk miał 30 lat i należał do najbardziej rozpoznawalnych głosów konserwatywnej sceny w Stanach Zjednoczonych. Założył organizację Turning Point USA, której celem było promowanie konserwatywnych wartości wśród młodych ludzi.
Był aktywnym komentatorem politycznym, często występował w mediach i towarzyszył Donaldowi Trumpowi podczas spotkań wyborczych. Jego działalność budziła wiele kontrowersji, ale też dawała mu ogromną popularność w środowiskach prawicowych.
Reakcje po śmierci publicysty
Wieść o tragedii błyskawicznie obiegła Stany Zjednoczone. Politycy, dziennikarze i sympatycy ruchu konserwatywnego wyrażają wstrząs i kondolencje rodzinie. Donald Trump miał jako pierwszy poinformować o śmierci Charliego Kirka, podkreślając jego rolę w walce o wartości konserwatywne w USA.
Strzelanina na kampusie w Utah Valley stawia poważne pytania o bezpieczeństwo w placówkach edukacyjnych i coraz częstsze akty przemocy z użyciem broni palnej w Stanach Zjednoczonych.