Niebywałe sceny pod Sejmem. Nagle zaczęli rozbijać namioty. Wiemy co się dzieje – będzie ciężko
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

W piątkowe przedpołudnie atmosfera w centrum Warszawy zrobiła się wyjątkowo gorąca. Aktywiści ruchu Ostatnie Pokolenie pojawili się pod Sejmem, gdzie rozstawili miasteczko namiotowe i zablokowali fragment ulicy Matejki. Zapowiadają, że protest ma charakter bezterminowy i będzie trwał „tak długo, jak będzie trzeba”.

Namioty pod Sejmem

Akcja rozpoczęła się tuż po godzinie 10:00. Na miejscu pojawiły się namioty, transparenty i grupy działaczy, którzy nie ukrywają, że chcą wywrzeć presję na marszałku Sejmu Szymonie Hołowni. Ich głównym celem jest skierowanie do prac sejmowych projektu ustawy, określanego jako „Lex Ostatnie Pokolenie”.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Będziemy tu tak długo, jak będzie trzeba” – deklarują protestujący.

Postulaty klimatyczne i transportowe

Treść projektu złożonego przez Klub Parlamentarny Lewicy dotyczy zmian w polityce transportowej i klimatycznej państwa. Aktywiści domagają się m.in.:

  • przeniesienia części funduszy z budowy autostrad na rozwój transportu publicznego,

  • wprowadzenia jednego biletu miesięcznego na komunikację regionalną w cenie 50 zł,

  • zwiększenia udziału transportu kolejowego w przewozie towarów do ponad 50% do 2035 roku.

Ich zdaniem to krok w stronę walki z kryzysem klimatycznym i zmniejszenia emisji CO₂.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Konflikt z marszałkiem Sejmu

Jednym z powodów eskalacji protestu była decyzja marszałka Hołowni, który odmówił aktywistom wstępu do budynku Sejmu. W efekcie konferencja prasowa z udziałem posłanki Anny Marii Żukowskiej i członków ruchu odbyła się na zewnątrz.

„To punkt przełomowy w naszej walce. Nie można ignorować obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej” – podkreślili przedstawiciele Ostatniego Pokolenia.

Protest bez końca?

Na razie nie wiadomo, jak długo miasteczko namiotowe pozostanie pod Sejmem. Aktywiści zapowiadają jednak, że nie zrezygnują, dopóki ich postulaty nie zostaną podjęte przez parlament. Spór ten może poważnie wpłynąć na codzienne funkcjonowanie tej części miasta i wprowadzić nową dynamikę do debaty politycznej o klimacie i transporcie.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});