Lepiej usiądźcie… Tyle zebrano dla synów pilota F-16. Czegoś takiego jeszcze nie było
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Pod koniec sierpnia 2025 roku Polska pogrążyła się w żałobie po tragicznej śmierci majora Macieja „Slaba” Krakowiana, pilota F-16, który zginął podczas prób przed pokazami lotniczymi Air Show w Radomiu. Doświadczony wojskowy, a prywatnie mąż i ojciec, pozostawił po sobie żonę oraz dwóch synów – Olka i Mikołaja. W obliczu tej tragedii internauci zjednoczyli siły, by wesprzeć rodzinę bohatera. Efekt przerósł najśmielsze oczekiwania.

Katastrofa, która wstrząsnęła krajem

37-letni major Krakowian uchodził za jednego z najlepszych pilotów w Polsce. Był instruktorem, reprezentował kraj podczas prestiżowych pokazów NATO i z ogromnym oddaniem służył w polskich Siłach Powietrznych. Jego nagła śmierć w trakcie rutynowego lotu treningowego w Radomiu wstrząsnęła nie tylko środowiskiem wojskowym, ale i całą Polską.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

„Śmierć Macieja to nie tylko ogromna strata dla Wojska Polskiego i całego lotnictwa. To przede wszystkim tragedia jego rodziny – rozdzierająca rozpacz żony i dzieci, którzy w jednej sekundzie stracili cały świat” – napisano na stronie zbiórki.

Zbiórka dla Olka i Mikołaja

Po katastrofie internauci uruchomili zbiórkę środków z myślą o przyszłości dzieci tragicznie zmarłego pilota. W krótkim czasie do akcji włączyły się tysiące osób z Polski i zza granicy. Skala empatii i solidarności z rodziną majora Krakowiana jest bezprecedensowa.

Na dzień 26 września, godz. 12:30 na koncie zbiórki znajdowało się już 2 277 034 zł. Akcja potrwa do 27 listopada, co oznacza, że kwota ta może być jeszcze wyższa.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Symbol jedności i wsparcia

Ogromne zainteresowanie zbiórką pokazuje, jak silna potrafi być wspólnota w obliczu tragedii. Wpłaty, często symboliczne, napływają zarówno od znajomych, jak i zupełnie obcych ludzi. Wszyscy chcą w ten sposób zapewnić Olkowi i Mikołajowi bezpieczną przyszłość po stracie ukochanego ojca.

Historia majora Krakowiana stała się także symbolem – przypomnieniem o poświęceniu i ryzyku, jakie każdego dnia podejmują polscy piloci wojskowi.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});