Wybory prezydenckie 2020: Szymon Hołownia wypowiedział się na temat słów byłego lidera PO, którym jeszcze w 2014 roku był Donald Tusk.
Zobacz też: Chiny blokowały raport o COVID-19? „Grożą reakcją jeśli się ukaże”
Donald Tusk namawia wprost do bojkotu wyborów prezydenckich w swoim najnowszym wideo-oświadczeniu. Jego zdaniem nie można dopuścić do ich przeprowadzenia.
W tej sytuacji były przewodniczący rady europejskiej namawia Polaków, aby 10 maja nie brali udziału w tegorocznym święcie demokracji. Innego zdania na ten temat jest jednak Szymon Hołownia, który krytycznie odniósł się do słów byłego premiera.
Wybory prezydenckie 2020: Szymon Hołownia i Donald Tusk maja inne zdanie na temat wyborów?
Jeszcze w lutym nikt się raczej nie spodziewała tego, że tegoroczne wybory prezydenckie będą wzbudzać tak wielkie emocje. W tej sytuacji wszystkiego winna jest pandemia koronawirusa. Zdaniem opozycji z powodu wprowadzenia licznych środków bezpieczeństwa tegoroczna kampania wyborcza została w bardzo radykalny sposób ograniczona.
Nie brakuje również opinii, że wybory mogą nieść za sobą widmo sporego zagrożenia dla obywateli. W tej sytuacji Donald Tusk zabrał głos i ogłosił, że nie ma zamiaru brać udziału w wyborach 10 maja oraz nie będzie nikogo do tego ruchu nakłaniać.
Krytycznie na te słowa szefa Europejskiej Partii Ludowej zareagował Szymon Hołownia.
Konflikt w opozycji?
– Szanuję Donalda Tuska, bo ostatnie 30-lecie nie wydawało wielu polityków tej klasy. (…) Wysłuchawszy dziś jego oświadczenia w sprawie wyborów mam wrażenie, że z daleka widzi nieostro, stosuje narzędzia ze świata, którego już nie ma
– mówił Hołownia podczas internetowego czatu z wyborcami.
Kandydat podkreślił, że Tusk zakłada słuchaczom „etycznego Nelsona”.
– Kto zdecyduje się wziąć udział w wyborach w maju, jeśli by jednak to szaleństwo miało mieć miejsce, jest nieprzyzwoity. Jeśli zdaniem Tuska czymś nieprzyzwoitym jest deklaracja, że w konfrontacji z oszustem łamiącym wszystkie zasady, stanie się do nierównej walki o uratowanie, kogoś bardzo się kocha, Polski, z rąk ustrojowych bandytów, to znaczy że jeden z nas bardziej pojemnie definiuje przyzwoitość
– mówił Hołownia.
Zwrócił on także uwagę, że bojkot wyborów może być przysługą dla Jarosława Kaczyńskiego.
Zobacz także: Owsiak podjął drastyczną decyzję! „Mamy rozdarte serce”
– Nawoływanie dziś do bojkotu to woda na młyn Kaczyńskiego, a wiara w to, że ugiąłby się pod presją takiego bojkotu, to święta naiwność. Bojkot mógłby zadziałać, gdyby nie poszli na wybory wszyscy, a przecież pójdą na nie wyborcy co najmniej jednego kandydata. Poza tym Donald Tusk nie rzuca przecież swoich słów w próżni, a w sytuacji, w której niebojkotowanie zapowiedział już Władysław Kosiniak-Kamysz i Robert Biedroń
– przekonywał Hołownia.
Źródło: DoRzeczy
Polecamy także:
Nad tym pracowała Żarska tuż przed śmiercią. Pokazano reportaż
Drugi etap znoszenia obostrzeń już wkrótce! Podano datę
Czeka nas coś o wiele gorszego od pandemii. To pewne
