Tusk przerwał milczenie po zamieszkach na Stadionie Narodowym. Nagle wypalił – tak ostro nie było nigdy
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Premier Donald Tusk zapowiedział zdecydowane działania po zamieszkach, do których doszło podczas koncertu białoruskiego rapera Maxa Korża na Stadionie Narodowym w Warszawie. Szef rządu poinformował, że wobec 63 uczestników wszczęto postępowanie o wydalenie z Polski. Większość z nich to obywatele Ukrainy, ale wśród zatrzymanych są także Białorusini.

Decyzja o wydaleniu z Polski

Podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów Donald Tusk przekazał szczegóły działań służb po głośnym wydarzeniu na PGE Narodowym. Jak poinformował, w sprawie uczestników zamieszek podjęto już konkretne kroki.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

– Otrzymałem właśnie informację, że wobec 63 osób wszczęte jest postępowanie o opuszczeniu kraju. Będą musiały opuścić Polskę dobrowolnie lub pod przymusem – powiedział premier.

Wśród osób objętych procedurą jest 57 obywateli Ukrainy oraz sześciu Białorusinów. Tusk podkreślił, że polskie prawo będzie egzekwowane w sposób stanowczy, niezależnie od narodowości sprawców. – Państwo ma obowiązek działać skutecznie i szybko – zaznaczył.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Apel o unikanie nastrojów antyukraińskich

Premier odniósł się również do incydentów, jakie miały miejsce podczas koncertu, w tym pojawienia się banderowskich flag. Zaapelował, aby nie wykorzystywać tego wydarzenia do wzniecania niechęci wobec Ukraińców.

– Nie można dopuścić do rozpętania nastrojów antyukraińskich. Tak jak władze ukraińskie muszą dbać o to, by ich obywatele nie wykonywali niepotrzebnych, antypolskich gestów – mówił Tusk.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});

Szef rządu podkreślił, że trzeba oddzielać pojedyncze incydenty od relacji między narodami. Polska – jak zaznaczył – wciąż będzie wspierać Ukrainę w obliczu rosyjskiej agresji, ale oczekuje wzajemnego szacunku i unikania prowokacji.

Policja i sądy reagują natychmiast

Stołeczna policja poinformowała, że w trakcie koncertu zatrzymano w sumie 109 osób. Powody interwencji były różne – od posiadania narkotyków, przez naruszenie nietykalności cielesnej ochrony, po wnoszenie środków pirotechnicznych i wdarcie się na teren imprezy masowej. Wydarzeniu towarzyszyły również akty agresji i zamieszki.

Premier podziękował służbom za błyskawiczną reakcję i podkreślił, że wymiar sprawiedliwości działał w trybie przyspieszonym. – Tam, gdzie doszło do przestępstw i wykroczeń, nałożono odpowiednie kary – powiedział Tusk.

Policja wystawiła 50 mandatów na łączną kwotę blisko 11,5 tys. zł. Do sądów trafiło także 38 wniosków o ukaranie.

(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});