
Nad Szymonem Hołownią zbierają się czarne chmury. Najnowszy sondaż RMF FM, opublikowany 12 sierpnia, może być dla marszałka Sejmu wyjątkowo niepokojącym sygnałem. Wypowiedź z końca lipca, która wywołała polityczną burzę, wciąż odbija się szerokim echem i rzutuje na jego wizerunek.
Burza po słowach o „zamachu stanu”
Pod koniec lipca, goszcząc w programie Gość Wydarzeń w Polsat News, Szymon Hołownia zaskoczył opinię publiczną stwierdzeniem, że wielokrotnie sugerowano mu opóźnienie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta RP. Jak sam podkreślił, taki ruch mógłby oznaczać „zamach stanu”.
Marszałek Sejmu doprecyzował później, że chodziło o osoby, którym nie podobał się wynik wyborów. Następnego dnia próbował łagodzić wydźwięk swoich słów, tłumacząc, że użył określenia w sensie politycznej diagnozy, a nie definicji prawnej. Jednak jego wyjaśnienia nie zatrzymały fali komentarzy.
Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła, że Hołownia „najbardziej szkodzi samemu sobie”. Donald Tusk ocenił wypowiedź jako „nie do końca przemyślaną”, a Jarosław Kaczyński – ku zaskoczeniu wielu – pochwalił go za wypełnienie obowiązków, choć zaznaczył, że to wciąż „człowiek tamtej strony”.
Sondaż, który mrozi krew w żyłach
Badanie przeprowadzone przez firmę Opinia24 na zlecenie RMF FM ujawnia, że aż 48 proc. Polaków nie chce widzieć Hołowni w rządzie po zakończeniu kadencji marszałka Sejmu. W tym 26 proc. odpowiedziało „zdecydowanie nie”, a 22 proc. – „raczej nie”.
Zwolenników takiego scenariusza jest tylko 25 proc., z czego jedynie 6 proc. wybrało opcję „zdecydowanie tak”. Co istotne, negatywnie nastawieni są nie tylko wyborcy PiS czy Konfederacji, ale też Koalicji Obywatelskiej – aż 63 proc. ankietowanych z tego elektoratu sprzeciwia się jego obecności w rządzie.
Sondaż pokazuje również wyraźny podział pokoleniowy. W grupie wiekowej 25–29 lat Hołownia ma relatywnie największe poparcie – 35 proc. badanych widzi go w rządzie. Wśród osób po 60. roku życia dominuje jednak sprzeciw – 53 proc. jest na „nie”.
Co dalej z liderem Polski 2050?
Nowe dane to poważne ostrzeżenie dla Szymona Hołowni. Choć pełni jedną z najważniejszych funkcji w państwie, coraz częściej pojawiają się pytania o jego polityczną przyszłość po kadencji marszałka. Brak poparcia dużej części elektoratu, w tym wyborców koalicji rządowej, może poważnie utrudnić budowanie dalszej kariery.
Eksperci podkreślają, że kluczowe będzie odzyskanie zaufania społecznego – nie tylko poprzez zmianę narracji, ale też konkretne działania, które pokażą, że Hołownia potrafi jednoczyć, a nie dzielić. Najbliższe miesiące mogą przesądzić o tym, czy pozostanie w pierwszej lidze polityki, czy też jego znaczenie zacznie stopniowo maleć.