
Spotkanie Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu przyciągnęło uwagę całego świata. Dyskutowano nie tylko o kwestiach bezpieczeństwa i wojny w Ukrainie, ale także o szczegółach wizyty. Najwięcej emocji wzbudziła tajemnicza kobieta, która towarzyszyła prezydentowi Polski.
Historyczna wizyta i rozmowy w Gabinecie Owalnym
3 września Karol Nawrocki spotkał się z Donaldem Trumpem w Białym Domu. Obaj liderzy rozmawiali o bezpieczeństwie Europy i zakończeniu wojny w Ukrainie. Trump zapewnił, że amerykańscy żołnierze pozostaną w Polsce i mogą zostać wzmocnieni, jeśli Warszawa o to poprosi.
– Rozmawialiśmy o rozszerzeniu komponentu żołnierzy amerykańskich w Polsce – powiedział Nawrocki po zakończeniu rozmów.
Polski prezydent wykazał się dobrą znajomością języka angielskiego, ale nie był pozostawiony sam sobie. Obok niego siedziała kobieta, której obecność została publicznie doceniona.
Kim jest tajemnicza towarzyszka Nawrockiego?
W skład polskiej delegacji wchodzili m.in. Marcin Przydacz i europoseł Adam Bielan. Najwięcej uwagi przyciągnęła jednak Aneta Wiśniewska-Sołtykiewicz, doradczyni prezydenta i tłumaczka, która nie odstępowała go na krok.
Były ambasador RP w USA, Marek Magierowski, podkreślił jej rolę:
– Na wszelki wypadek, u boku @NawrockiKn, najlepsza tłumaczka na świecie: Aneta Wiśniewska-Sołtykiewicz – napisał.
Loading tweet...
— Mmagierowski (@mmagierowski) September 4, 2025
Doświadczona specjalistka od dyplomacji
Wiśniewska-Sołtykiewicz ukończyła lingwistykę stosowaną i filologię wschodniosłowiańską na Uniwersytecie Warszawskim. Specjalizuje się w języku angielskim i niemieckim, a od 2013 roku uczestniczy w najważniejszych wydarzeniach międzynarodowych.
W lutym 2025 roku została doradcą prezydenta RP. Jej obecność w Białym Domu była kluczowa – dzięki doświadczeniu i perfekcyjnej znajomości języków mogła wspierać polską delegację w każdym momencie rozmów.
Symboliczne podkreślenie wizerunku Nawrockiego
Obecność Wiśniewskiej-Sołtykiewicz u boku prezydenta Nawrockiego miała nie tylko praktyczne znaczenie. To także wizerunkowy sygnał, że Polska przywiązuje wagę do profesjonalizmu i precyzji w kontaktach międzynarodowych.
Dzięki jej wsparciu żaden szczegół rozmów w Białym Domu nie został przeoczony, a sam Nawrocki zyskał dodatkową wiarygodność na arenie międzynarodowej.