
Smutna wiadomość ze świata filmu i telewizji. Jerry Adler, ceniony amerykański aktor, który na ekranie pojawił się dopiero w wieku 65 lat, zmarł 23 sierpnia w wieku 96 lat. Jego role w takich produkcjach jak „Rodzina Soprano” czy „Żona idealna” na zawsze zapisały się w historii kina i seriali.
Kariera, która rozpoczęła się późno
Choć większość aktorów zaczyna przygodę z filmem w młodym wieku, Jerry Adler udowodnił, że nigdy nie jest za późno, by spełniać marzenia. Na ekranie zadebiutował dopiero w 1991 roku w serialu „Brooklyn Bridge”. Wkrótce potem zagrał w filmie Woody’ego Allena „Tajemnica morderstwa na Manhattanie”.
Lata 90. przyniosły mu występy w takich serialach jak „Alright Already” czy „Hudson Street”. Szybko zdobył sympatię widzów dzięki swojej charyzmie i naturalnemu talentowi.
Przełom w „Rodzinie Soprano”
Prawdziwą sławę przyniosła mu jednak rola Hermana „Hesha” Rabkina w kultowym serialu „Rodzina Soprano”. Jego postać – rekin pożyczkowy i doradca Tony’ego Soprano – była jedną z najbardziej charakterystycznych w całej produkcji. Adler występował w niej od pilotażowego odcinka w 1999 roku aż do zakończenia serii w 2007 roku.
Po jego śmierci w mediach społecznościowych pojawiło się wiele poruszających wpisów. – Wielki aktor, mój przyjaciel Jerry Adler, zmarł dzisiaj w wieku 96 lat. Niezły wynik jak na faceta, który zaczął grać dopiero w wieku 65 lat – napisał Frank J. Reilly.
Sukces w „Żonie idealnej”
Drugim wielkim osiągnięciem była rola Howarda Lymana w dramacie prawniczym „Żona idealna”. Początkowo miał pojawić się w jednym epizodzie, ale jego występ zrobił tak duże wrażenie, że został w obsadzie na stałe.
– Zamierzano go zatrudnić tylko na jeden odcinek, ale był tak zabawny w scenie w knajpie, kiedy krzyczał: „Powiedziałem lody, ty głupia so”, że wracaliśmy do niego przez sześć lat w „Żonie idealnej” i trzy lata w „Sprawie idealnej”** – wspominał producent wykonawczy Robert King.
To właśnie takie historie najlepiej pokazują, jak wyjątkowym talentem był Adler – potrafił nawet epizodycznym postaciom nadać głębię i charakter, które na długo zapadały w pamięć widzów.
Pamięć, która pozostanie
Jerry Adler urodził się 4 lutego 1929 roku w Nowym Jorku. Zmarł 23 sierpnia 2025 roku w wieku 96 lat. Jego dorobek artystyczny, choć rozpoczęty stosunkowo późno, na zawsze pozostanie częścią historii telewizji.